Mrówki grzybiarki parasolowe (Atta cephalotes) tną liście roślin na kawałki i znoszą je do podziemnych komór mrowiska. Tam - po przeżuciu i zmieszaniu z odchodami - liście stają się podłożem do hodowania grzybów, którymi się żywią. Byt kolonii zależy od wydajności pracy - im więcej da się naciąć i przynieść liści, tym lepiej.
Zespół doktora Roberta Schonfielda z University of Oregon (USA) prowadził badania w parku narodowym Soberania w Panamie. Badania pod mikroskopem elektronowym wykazały, że o ile u świeżo wyklutej z poczwarki mrówki żuwaczki są równie ostre, co najostrzejsza żyletka, to z wiekiem stają się nawet 300 razy bardziej tępe - mimo, że żuwaczki zbudowane są z twardego biomateriału, zawierającego cynk.
Naukowcy ustalili, że gdy po stępieniu żuwaczek wycinanie okrągłych fragmentów liści trwa już kilkakrotnie dłużej niż początkowo, mrówki się przekwalifikowują. Cięcie pozostawiają ostrej młodzieży, a same zajmują się noszeniem liści do mrowiska oraz uprawą grzybów.
Dzięki temu kolonia jako całość optymalnie wykorzystuje energię zawartą w pożywieniu. Poszczególne mrówki dłużej (w porównaniu z owadami żyjącymi samotnie) żyją, pracując dla dobra swojej społeczności.
(ki)