Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Marta Kwasnicka 26.03.2011

Greenpeace mierzy poziom skażenia

Eksperci z organizacji Greenpeace rozpoczęli monitorowanie poziomu promieniowaia wokół uszkodzonej elektrowni jądrowej w Fukushimie.
Odczyt z licznika Geigera w Czarnobylu (2003), fot. E. Filatova, źr. Wikipedia.Odczyt z licznika Geigera w Czarnobylu (2003), fot. E. Filatova, źr. Wikipedia.

Przedstawiciel organizacji powiedział dziennikarzom, że celem tej akcji jest skontrolowanie rzetelności doniesień japońskich władz. Zdaniem Jana Van de Puta rząd Japonii od samego początku kryzysu zaniża dane, dotyczące skażeń i nie przedstawia opinii publicznej wszystkich faktów.

- Przyjechaliśmy do Fukushimy by być naocznymi świadkami tego, co się dzieje i służyć społeczeństwu jako niezależne źródło infgormacji o skali zagrożenia - oświadczył dziennikarzom przedstawiciel Greenpeace. Dodał, że najwyższy czas skończyć z zasypywaniem opinii publicznej sprzecznymi doniesieniami ze źródła rządowego.

Wczoraj po południu japoński urząd nadzoru jądrowego poinformował, że w wodzie morskiej w pobliżu elektrowni wykryto radioaktywny izotop jodu w stężeniu 1250 razy przekraczającym normę. Według pierwszych doniesień woda jest skażona co najmniej w 300 metrowym pasie wokół uszkodzonej siłowni. Zdaniem ekspertów może to być wynik chłodzenia przegrzanych rdzeni reaktorów, a także zużytego paliwa jądrowego, wodą morską. W kontakcie z osłonami reaktorów uległa ona skażeniu. Część wyparowała, a część ściekła na powrót do morza. Według innej wersji powodem skażenia może być uszkodzenie osłony rdzenia reaktora numer 3 i wyciek silnie radioaktywnej wody z systemu chłodzenia.

(iar)