Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Marta Kwasnicka 21.05.2011

Są ludzie, którzy nie znają czasu

Wydaje się, że człowiek nie mógłby żyć bez poczucia czasu. A jednak – amazońskie plemię Amondawa to potrafi. Wskazują na to badania etnograficzne.
Członkowie innego amazońskiego plemienia Indian, Terena, podczas pokazu tańców dla turystówCzłonkowie innego amazońskiego plemienia Indian, Terena, podczas pokazu tańców dla turystówFot. Wikimedia Commons

Jak sprawdzić, czy dane plemię dysponuje pojęciem czasu? Przede wszystkim trzeba spojrzeć na jego język. Jeśli dane pojęcie nie jest znane społeczności, nie ma go w jej mowie.

I rzeczywiście – Indianie Amondawa nie posiadają żadnej struktury językowej, która odnosiłaby się do czasu i przestrzeni. Absolutnie nie mogliby powiedzieć w swoim języku "pracowałem przez całą noc".

Badania nad plemieniem ukazały się w ostatnim numerze pisma "Language and Cognition". Pokazują one, że, chociaż Amondawa zdają sobie sprawę, że wydarzenia dzieją się po sobie, to czas nie występuje u nich jako osobna kategoria. Co więcej, być może nie jest to odosobniony przypadek, a podobne zjawisko występuje u innych plemion Amazonii. Naukowcy będą musieli to sprawdzić.

Chociaż dla nich samych nie ma to najmniejszego znaczenia, plemię Amondawa po raz pierwszy weszło w kontakt z cywilizacją w 1986 roku, napotykając badaczy z University of Portsmouth (Wielka Brytania) i Federalnego Uniwersytetu Rondonia (Brazylia). Naukowcy od razy rozpoczęli analizy ich języka i zwrócili uwagę, że, z naszego punktu widzenia, coś z nim jest "nie tak".

- Nie twierdzimy, że to ludzie bez czasu, czy żyjący poza czasem – mówi Chris Sinha, wykładowca psychologii języka na University of Portsmouth. - Amondawa potrafią odtworzyć sekwencję zdarzeń i same wydarzenia. Nie znajdujemy u nich czasu jako osobnego pojęcia, niezależnego od wydarzeń – wyjaśnia. To skutkuje zaś tym, że Indianie ci nie mają również nazw okresów czasu – takich jak miesiąc czy rok.

Amondawa nie mówią o swoim wieku. Zmieniają imiona w miarę zmiany swojego statusu w społeczności. Mówiąc krótko, i porównując to do naszych kategorii, kobieta w plemieniu nigdy nie jest nastolatką czy ryczącą czterdziestką. Jest córką, narzeczoną, żoną i wdową.

Jednak najbardziej zafrapowało badaczy, to że Amondawa nie odnoszą do czasu kategorii przestrzennych. My tak robimy: kiedy coś nas czeka, mówimy, że jest "przed nami". Kiedy coś minęło, jest „za nami”. Podobnie z samym pojęciem "mijania".

Kiedy Amondawa nauczą się portugalskiego (dominujący język Brazylii), oczywiście, mapowanie czasoprzestrzenne przychodzi im bez trudu. A zatem brak przełożenia czasu na przestrzeń jest typową cechą ich kultury.

Teoria badaczy plemienia Amondawa nie przekonuje części badaczy. Dr Pierre Pica, lingwista z francuskiego National Centre for Scientific Research (CNRS), bada język amazońskiego plemienia Mundurucu i ma inne zdanie. - Małe społeczności używają ogólnych pojęć tylko za pomocą małych, lokalnych zjawisk - mówi. Nie powiedzą "rzeka", ale wypowiedzą nazwę najbliższego cieku. Uważa, że podobnie jest z czasem u Amondawa. Postrzegają siebie jako żyjących w czasie, ale język niekoniecznie musi to odzwierciedlać.

Profesor Sinha przyznaje, że potrzeba jeszcze kolejnych badań. - Musimy to potwierdzić, zanim ten język zniknie – mówi. Po raz kolejny potwierdza się, że z ginącymi językami giną niezwykłe spojrzenia na świat.

(ew/BBC)