Na przełomie maja i czerwca kończy się tegoroczny wiosenny sezon wspinaczkowy na najwyższy wierzchołek ziemi. Jutro obchodzony jest Światowy Dzień Środowiska.
W akcji Szerpów udział wzięło 65 tragarzy oraz 75 jaków, zwierząt używanych przez himalajskich górali do transportu towarów. Znoszono odpady plastikowe, puszki, opakowania kartonowe, butle tlenowe i gazowe, sprzęt turystyczny i alpinistyczny, a nawet części rozbitych helikopterów.
Jeden z uczestników akcji apelował do turystów i himalaistów, by starali się nie zostawiać śmieci w rejonie najwyższej góry świata: - Proszę wszystkich, by szanowali naturę i starali się pomóc w sprzątaniu. Dlaczego tu przychodzimy? Nie tylko dla Sagarmathy, ale dla całych Himalajów.
Sagarmatha to w języku Szerpów nazwa Mount Everestu.
Tegoroczna akcja nie rozwiązała problemu śmieci pod, i na Evereście. Eksperci szacują, że nadal pozostaje tam około 50 ton odpadów, które pozostowili po sobie turyści i wspinacze.
(iar)