Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Marta Kwasnicka 08.12.2012

Pies szoferem? Tak. Zobacz sam

W Nowej Zelandii są psy, które potrafią prowadzić samochód. I szkoła, gdzie się je tego uczy.
Pies szoferem? Tak. Zobacz samGlow Images/East News
Pies szoferem? Tak. Zobacz sam
W Nowej Zelandii są psy, ktore potrafią prowadzić samochód. I szkoła, gdzie się je tego uczy.
Od dwóch miesięcy trener zwierząt Mark Vette uczy psy, jak prowadzić samochód. To element kampanii, która ma uwrażliwić ludzi na los porzuconych zwierząt. - Czasami ludzi myślą, że porzucone zwierzę jest jakby drugiego, gorszego gatunku - mówi Christine Kalin. - Nasze doświadczenie pokazuje potencjał, jaki maja te zwierzęta. Ciągle mogą się nauczyć nowych trików.
Psi kierowcy to 18-miesięczny sznaucer Monty, oddany przez właściciela, który nie chciał się już nim znajmować, roczna suka Ginny, odebrana katujący ją właścicielom, oraz 10-miesięczny Beardie, znaleziony na ulicy.
Psy ćwiczyły kilka tygodni. Jeździeły specjalnym samochodem, który został dopasowany do psich możliwości. Jak na razie prowadzą tylko pod nadzorem ludzi, reagując na konkretne komendy, ale idzie im naprawdę nieźle.
Ponoć za tydzień odbędzie się puerwsza samodzielna przejażdżka. Koty z drogi, Monty na pewno na wasz widok nie zahamuje.

Od dwóch miesięcy trener zwierząt Mark Vette uczy psy, jak prowadzić samochód. To element kampanii, która ma uwrażliwić ludzi na los porzuconych zwierząt. - Czasami ludzi myślą, że porzucone zwierzę jest jakby drugiego, gorszego gatunku - mówi Christine Kalin, szefowa nowozelandzkich schronisk. - Nasze doświadczenie pokazuje potencjał, jaki maja te zwierzęta. Ciągle mogą się nauczyć nowych trików.

Psi kierowcy to 18-miesięczny sznaucer Monty, oddany przez właściciela, który nie chciał się już nim zajmować, roczna suka Ginny, odebrana katującym ją właścicielom, oraz 10-miesięczny Beardie, znaleziony na ulicy.

Psy ćwiczyły kilka tygodni. Jeździły specjalnym samochodem, który został dopasowany do psich możliwości. Jak na razie prowadzą tylko pod nadzorem ludzi, reagując na konkretne komendy, ale idzie im naprawdę nieźle.

Ponoć za tydzień odbędzie się pierwsza samodzielna przejażdżka. Koty z drogi, Monty na pewno na wasz widok nie zahamuje.

(ew/Huffington Post)