Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Paula Golonka 26.09.2011

Internet jest naszym lustrem

- Nasza aktywność w internecie odbija nasze realne zainteresowania. Częściej są to tematy lekkie niż polityka i sprawy poważne. Tak jest z każdym społeczeństwem, nie tylko z Polakami - powiedziała Barbara Stawarz z InnovaWeb.
Internet jest naszym lustremGlow Images/East News
Posłuchaj
  • "Za, a nawet przeciw", 26 września 2011
Czytaj także

Pochwał wobec internetu jest wiele. Doceniamy go jako źródło wiedzy i wiadomości, jako miejsce, które pozwala podtrzymywać więzi na odległość oraz nawiązywać nowe znajomości, wypowiadać się na dowolne tematy. Z drugiej strony jest wiele zarzutów: ogłupia nas, jest płytki, daje możliwość manipulacji, a pojawiające się w nim informacje są nierzetelne.

Andrzej Garapich z firmy Polskie Badania Internetu uważa, że internet jest jak jedna wielka biblioteka, można tu znaleźć kiepskie pozycje, dobrą literaturę i perełki. - Podobnie jest z ludźmi - są i wulgarni frustraci, i mądrzy oczytani ludzie. Niestety, podobnie jak w życiu realnym, ci krzykliwi są bardziej widoczni - wyjasnił.

Dodał, że gdyby nie było internetu, osoby, które interesują się serwisami plotkarskimi, informacje zdobywałyby gdzie indziej. – Różnica jest taka, że internet można zbadać, a w przypadku czasopism nie było to możliwe – powiedział.

Jak podkreśla Barbara Stawarz, wydawca internetowy i badacz społeczności internetowych, nasz wirtualny wizerunek najczęściej aż tak bardzo nie różni się od realnego. Sieć daje jednak pewne możliwości.

- Internet pozwala na większą anonimowość. Dzięki temu, choć przejawiamy w nim nasze realne zainteresowania, to możemy przekraczać granice, których nie przekroczylibyśmy w rzeczywistości - mówi Barbara Stawarz.

Zgadza się z nią Andrzej Grapich. - W internecie mamy kilka różnych twarzy: inną dla pracodawców, inną tam, gdzie kontaktujemy się z rodziną i przyjaciółmi, jeszcze inną, gdzie realizujemy hobby lub poszukujemy przygód. Każda z tych twarzy jest częścią nas - podsumował Garapich.

Dlaczego Internet sprzyja budowaniu kultury narcystycznej i czy wszystko powinno być w nim dozwolone? O tym i wielu innych aspektach ludzkiej aktywności w Internecie rozmawiali w audycji "Za, a nawet przeciw, 26 września" słuchacze Trójki oraz eksperci: Mirosław Maj, niezależny ekspert zajmujący się Internetem, Paweł Pilarczyk z portalu PCLab.pl, Roman Bieda, radca prawny i rzecznik patentowy z kancelarii Maruta i Wspólnicy, Mateusz Tułecki socjolog, Wyższa Szkoła Zarządzania i Informatyki w Rzeszowie

Zapraszamy także do przeczytania artykułu Urszuli Hollanek "Seks, kłamstwa i internet" w najnowszym numerze tygodnika "Wprost".

.

Audycji "Za, a nawet przeciw" mozna słuchać od poniedziałku do czwartku tuż po godz. 12.00. Zapraszamy.

(asz)