Tak już jest, że ludzie postrzegają swoje życie jako bilans zysków i strat. Z dobrych rzeczy cieszymy się mocno, ale krótko. Straty zaś przeżywamy długo i boleśnie, czasami nieadekwatnie do tego, co się wydarzyło. Być może dzieje się tak dlatego, że w takich chwilach uświadamiamy sobie, że nie mamy do końca kontroli nad naszym życiem.
Więcej rozmów Grażyny Dobroń na temat rozwoju osobistego, zdrowia i psychologii znajdziesz na podstronach "Instrukcji obsługi człowieka" i "Dobronocki" >>>
Gość audycji "Instrukcja obsługi człowieka" w radiowej Trójce, psycholog Marcjanna Góralczyk-Przychocka podkreśla, że takie zachowanie jest normalne, tak nas zaprogramowała ewolucja. - Sztuka zaś polega na tym, by nauczyć się odczuwać radość na różne sposoby, nie tylko takie, jakich doświadczyliśmy - mówi specjalistka w rozmowie z Grażyną Dobroń.
- Chodzi o to, żeby szukać sobie takich źródeł radości, które w mniejszym stopniu uzależnione są od tego, co ludzie czują do nas, a w większym - od tego, co my czujemy do ludzi, do siebie. By ta radość brała się z poczucia satysfakcji - podkreśla gość Trójki.
Psycholog wyjaśnia, że gdy nauczymy się przeżywać radość zyskamy poczucie, że mamy w istocie wpływ na nasze życie, uświadomimy sobie swoją siłę. A to pozwoli nam łatwiej pogodzić się z utratą.
"Instrukcja obsługi człowieka" w Trójce - od poniedziałku do czwartku o godz. 11.15.
kk