Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 08.01.2014

Papież zaskoczył wszystkich, zaprosił do papamobile...

W trakcie objazdu placu świętego Piotra, podczas środowej audiencji generalnej, papież Franciszek kazał nagle zatrzymać papamobile.
Papież FranciszekPapież FranciszekPAP/EPA/ANGELO CARCONI

Papież zauważył wśród tłumu wiernych, którzy przybyli na plac świętego Piotra machającego do niego księdza. Franciszek kazał zatrzymać papamobile i zaprosił do pojazdu duchownego. Razem objechali fragment placu.
Okazało się, że ów duchowny to jego przyjaciel z Argentyny, proboszcz wielkiej parafii w centrum Buenos Aires, ksiądz Fabian Baez. - To wspaniały spowiednik - powiedział o argentyńskim kapłanie papież.
Papież życzył wiernym pogody ducha i pokoju
Podczas pierwszej w tym roku audiencji generalnej papież życzył wszystkim "pogody ducha i pokoju". Franciszek podziękował za życzenia, jakie otrzymał ze wszystkich krajów świata. Wspomniał o tym także w słowie do Polaków: "Serdeczne pozdrowienie kieruję do Polaków. Dziękując wam za wszystkie życzenia bożonarodzeniowe, jakie wraz z modlitwą nadesłaliście mi z Polski (...) z serca je odwzajemniam i proszę nowo narodzonego Pana o błogosławieństwo dla was i dla waszych rodzin" - powiedział papież.
Papież rozpoczął w środę serię katechez o sakramentach. W pierwszej z nich, na temat chrztu, powiedział, że to na nim budowana jest wiara. - Może w nas narodzić się pytanie: czy chrzest jest naprawdę potrzebny, by żyć po chrześcijańsku i podążać za Jezusem? Czy to nie jest w gruncie rzeczy prosty obrządek, akt formalny Kościoła, by nadać imię dziecku? Otóż chrzest nie jest formalnością, to akt, który głęboko dotyka naszej egzystencji. Dziecko ochrzczone i nieochrzczone to nie to samo - stwierdził Franciszek. Dodał: "Wraz z chrztem jesteśmy zanurzani w największym akcie miłości w całej historii i dzięki niemu możemy żyć nowym życiem".
Zachęcił wiernych, by po powrocie do domu sprawdzili datę swego chrztu. - Zrobicie to? Nie słyszę entuzjazmu, ale ważne jest, by znać tę szczęśliwą datę - zauważył papież.
Zgodnie z tradycją na styczniową papieską audiencję przybyli artyści włoskiego cyrku: akrobaci, treserzy zwierząt, żonglerzy, klauni. Franciszek oklaskiwał ich występ, a po jego zakończeniu powiedział do wiernych: "Zuchy z nich, prawda?". Artystów cyrkowych nazwał "posłańcami radości i braterstwa".

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, IAR, kk

''