Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Jaremczak 09.10.2013

Papież Franciszek porównuje Kościół do wielkiej orkiestry

Podczas audiencji generalnej w Watykanie papież mówił do wiernych, by traktowali Kościół jak dom harmonii, gdzie jedność i różnorodność potrafią się łączyć.
Spotkanie papieża z pielgrzymami na Placu św. Piotra w WatykanieSpotkanie papieża z pielgrzymami na Placu św. Piotra w WatykaniePAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI
Posłuchaj
  • Papież prosi wiernych o modlitwę za pokój na Bliskim Wschodzie - relacja Marka Lehnerta z Watykanu (IAR)
Czytaj także

Papież porównał Kościół do orkiestry, w której "różne instrumenty grają razem, każdy zachowuje swój ton i dźwięk, ale każdy jest w zgodzie z innymi".
- Jest dyrygent, który je prowadzi, a wszyscy grają w harmonii i nie jest przekreślany żaden ton - podkreślił Franciszek. Przypomniał, że różnorodność ta nie może prowadzić do konfliktu. Papież zachęcił wiernych do refleksji:  - Zastanówmy się, czy w naszej wspólnocie żyjemy w harmonii, czy też się kłócimy? Jeśli jest obmawianie, nie ma harmonii. Jeśli jest walka, to nie jest Kościół - mówił papież.
Wyjaśnił następnie: - Mamy skłonność do tego, by wszystko uniformizować, ale uniformizacja wszystko zabija. Kościół to nie jest uniformizacja. Jest domem wszystkich - stwierdził.

Papież Franciszek przypomniał, że równo rok temu jego poprzednik, Benedykt XVI, po powrocie z Libanu, wprowadził podczas środowych spotkań z pielgrzymami język arabski. I właśnie zwracając się do wiernych mówiących tym językiem papież prosił ich o modlitwę w intencji pokoju na Bliskim Wschodzie: w Syrii, w Iraku, w Egipcie, w Libanie i w Ziemi Świętej, gdzie narodził się Jezus.

Korzystając z obecności na audiencji biskupów z Etiopii i Erytrei papież podkreślił, że solidaryzuje się z nimi w modlitwie i żałobie po licznych synach ich ziemi, którzy stracili życie w tragedii u brzegów Lampedusy. Przed audiencją przez kilkadziesiąt minut, nie zważając na deszcz, Franciszek objeżdżał sektory na placu Świętego Piotra, na który przybyło co najmniej 60 tysięcy osób.

IAR/PAP/asop