Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Petar Petrovic 20.03.2014

W Sejmie trwa protest rodziców z niepełnosprawnymi dziećmi

W gmachu Sejmu nadal protestuje ok. 20 osób - rodzice wraz ze swymi niepełnosprawnymi dziećmi; dojechać mają kolejni z Poznania i Łodzi. Domagają się realizacji obietnic rządu dotyczących pomocy takim rodzinom.
Protestujący rodzice i opiekunowie wraz z niepełnosprawnymi dziećmi spędzili noc z 19 na 20 marca na korytarzu sejmowymProtestujący rodzice i opiekunowie wraz z niepełnosprawnymi dziećmi spędzili noc z 19 na 20 marca na korytarzu sejmowymPAP/Leszek Szymański

Rodzice przebywają z niepełnosprawnymi dziećmi w gmachu Sejmu od środy. Chcą podwyższenia świadczeń oraz tego, by ich całodobowa opieka nad niepełnosprawnymi dziećmi traktowana była przez państwo jako zawód.
- Zamierzamy czekać aż do skutku, póki coś się nie zmieni. Naprawdę do skutku - powiedziała jedna z protestujących Agnieszka Chwastarz. Jak dodała, jeśli w czwartek nie zostaną podjęte rozmowy, protestujący pozostaną w Sejmie. - Ma do nas dołączyć jeszcze sześć rodzin z Poznania i Łodzi - dodała.
- Dzieci dostały wczoraj posiłki, dzisiaj śniadanie. Śpią na kocach, ale radzimy sobie - mówiła Agnieszka Chwastarz.
Kosiniak-Kamysz o pomocy
Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział na przyszły tydzień rozmowy w sprawie postulatów, z którymi rodzice niepełnosprawnych dzieci protestują w Sejmie. - Dialog z rodzicami trwa od kilkudziesięciu miesięcy; część rzeczy udało się zrobić - mówił minister w czwartek w radiowej Jedynce. - Zdaję sobie sprawę, że to za mało i nie ma satysfakcji u rodziców - dodał. Podkreślił, że w ciągu kilku lat uda się "dojść do minimalnej pensji", choć zależy to od sytuacji budżetowej.
TVN24/x-news

Kosiniak-Kamysz dodał, że sprawę może rozwiązać konsensus co do ustawy całościowo regulującej wsparcie dla rodziców, którzy zrezygnowali z pracy na rzecz opieki nad takimi dziećmi. Potrzebna jest jednak ocena jej zgodności z konstytucją.
W ciągu pięciu lat - zgodnie z zapowiedziami premiera Donalda Tuska - osoby opiekujące się dziećmi z niepełnosprawnościami będą otrzymywać świadczenie w wysokości płacy minimalnej. Jego wysokość ma być zróżnicowana w zależności od stopnia niepełnosprawności dziecka.
Wysokość wsparcia
Kosiniak-Kamysz w środę wieczorem odwiedził protestujących i podtrzymał zaproszenie do ministerstwa na rozmowy. Dodał, że rząd zrealizował obietnice dotyczące świadczeń dla niepełnosprawnych, które zwiększono o 200 zł.
Ministerstwo pracy i polityki społecznej w przesłanym do PAP stanowisku podkreśla, że poza świadczeniem pielęgnacyjnym w wysokości 620 zł opiekunowie niepełnosprawnych dzieci dostają dodatkowe 200 zł ze specjalnego programu rządowego. Są za nich odprowadzane składki ZUS w wysokości 246 zł, łączne wydatki państwa na osobę opiekującą się niepełnosprawnym dzieckiem wynoszą 1046 zł miesięcznie, czyli 12,6 tys. rocznie. Dodatkowo takie rodziny mogą starać się o wsparcie z pomocy społecznej oraz PFRON. Resort dodał, że w 2013 na wsparcie osób niepełnosprawnych i ich opiekunów przekazało 11,2 mld zł, w tym na zasiłki pielęgnacyjne przeznaczono 1,7 mld zł, a na świadczenia rodzinne dla osób niepełnosprawnych - 340 mln zł.
pp/PAP/IAR