Czy podatki mogą pomóc zwiększyć dzietność Polaków?

- Istnieje bardzo duża zależność między kwestią polityki fiskalnej państwa, a dzietnością i polityką rodzinną - mówi dr Stanisław Kluza ze Szkoły Głównej Handlowej. - O ile trudno mechanizmami podatkowymi zwiększać dzietność to istnieje pewna asymetria w druga stronę. Jeżeli państwo "karze" podatkowo za wychowanie dzieci to z automatu spada pewnego rodzaju skłonność do tego, żeby się dziećmi zajmować - dodaje gość radiowej Jedynki.
Według niego polityka państwa jest na stosunkowo nieprzychylnym poziomie. - Dziś nie możemy mówić o polityce prorodzinnej, lecz doprowadzeniu do sytuacji pewnej symetrii. Tak, żeby polityka aż tak bardzo nie dyskryminowała dzietności - twierdzi Stanisław Kluza.

Mówi, że jest kilka modeli, a każde państwo musi wybrać swoją ścieżkę. - Są dwa mechanizmy w sposobie myślenia, jedna to tzw. ulga podatkowa, czyli odpis od podatku. Tak dzieje się w Polsce. Drugą możliwością jest podatkowy iloraz rodzinny. W momencie, gdy ma się więcej osób na utrzymaniu w gospodarstwie domowym, to mnożnik przez który się dzieli, jest zależny od liczby dzieci. Tak to działa we Francji i tam przyniosła bardzo wiele pozytywnych efektów - opisuje.

Aleksandra Tycner