W Luksemburgu, z którego pochodzi Juncker, najpoważniejszy dziś kandydat na szefa Komisji Europejskiej, płaca minimalna wynosi 11,50 euro za godzinę, spuśćmy jednak z tony i powiedzmy, że byłaby to niemiecka płaca minimalna, czyli 8,50 euro za godzinę, w Polsce oznaczałaby minimalne zarobki w wysokości 5 600 złotych za godzinę brutto. Można pomarzyć!
- Junkcer powiedział coś innego - mówi Anna Patrycja Czepiel, ekspertka ekonomiczna. - Juncker zaproponował, aby w każdym państwie Unii Europejskiej istniała płaca minimalna, ponieważ są takie państwa, w którym ona nie została wprowadzona, ale żeby UE nie mieszała się do ustalania jej wysokości - mówi.
- Komisja Europejska nie ma możliwości narzucania akurat tego rozwiązania krajom członkowskim - dodaje Anna Czepiel. - Niemniej europejscy socjaliści chcą, aby została wprowadzona, jak oni to określają, przyzwoita płaca minimalna. Jej kryterium, w poszczególnych państwach, byłoby 60 proc średniej płacy - dodaje.
Wielu ekspertów gospodarczych jest w ogóle przeciwnych płacy minimalnej. Twierdzą, że bez niej można by więcej osób zatrudnić legalnie.
Aleksandra Tycner