W Turku otwarto pierwszy w Polsce Instytut Technologii Mikrobiologicznych. Instytut jest inwestycją Polskiego Klastra Mikrobiologicznego, w którego skład wchodzi Stowarzyszenie EkosystEM – Dziedzictwo Natury. Technologie wykorzystujące żywe drobnoustroje korzystnie oddziałują na środowisko i mają szerokie zastosowanie w rolnictwie, m.in. przy przywracaniu glebie jej naturalnych właściwości.
Pożyteczne bakterie
Jak tłumaczy Jarosław Janowski-Smoliński, doradca medialny Stowarzyszenia EkosystEM – Dziedzictwo Natury, pożyteczne mikroorganizmy to jest kompozycja wybranych komponentów. Można je nazwać bakteriami o działaniu pożytecznym. W przyrodzie jest 5% patogenów, 5% mikroorganizmów pożytecznych oraz 90% neutralnych. Probiotyki są to, na bazie naturalnych mikroorganizmów, przygotowane różne szczepy kultur matecznych w kompozycjach, które już robi człowiek tak, aby one odnosiły swój skutek. I tak np. redukują wszystkie złe procesy, które można nazwać zgnilizną, pleśnią, grzybem.
Cele instytutu
Ta idea w Polsce rozwija się etapami. Najpierw były przykłady stosowania pożytecznych organizmów przez rolników, potem powstała wytwórnia probiotyków w Bratuszynie, teraz jest Instytut. Jakie stawia przed sobą zadania?
Instytut Technologii Mikrobiologicznych będzie zapleczem badawczo-rozwojowym dla upowszechniania i wdrażania naturalnych technologii – mówi Stanisław Kolbusz, prezes Stowarzyszenia EkosystEM – Dziedzictwo Natury. – W tym przypadku chodzi o konsorcja probiotycznych, pożytecznych mikroorganizmów.
Instytut będzie prowadził badania dotyczące jakości wytwarzanych probiotyków. Będzie też szukał nowych rozwiązań, np. przedłużania trwałości produktów żywnościowych bez udziału chemii. Pracują nad tym najpotężniejsze instytuty naukowe na całym świecie, bo jest to ogromny problem marnowania żywności lub faszerowania jej bardzo szkodliwą chemią.
Pomaga UE
Instytut tworzy naturalne grono przedsiębiorstw, głównie rodzinnych, są też instytucje naukowe, biznesowe, jak Wielkopolski Instytut Jakości. Składa się z 14 partnerów, w tym jest partner z USA, bo myśl techniczna idzie właśnie stamtąd. Dziś jest to wielka wiedza, żeby umieć zaprząc na potrzeby człowieka konsorcja kilkudziesięciu probiotyków. Unia Europejska zwraca 85% kosztów z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, a budżet brutto wynosi ok. 26 mln zł. Jest to więc ogromna pomoc.
Resztka GMO w jabłku
Instytut posiadać będzie największą powierzchnię laboratoriów do badań mikrobiologicznych w Polsce. Każdy obywatel będzie miał możliwość zapytania, czy np. w jego jabłku jest resztka GMO czy ślady jakichś toksyn, albo ślady wysokiego przetworzenia.
Instytut oraz Stowarzyszenie , jako członek Polskiej Izby Technologii Wyrobów Naturalnych, będzie uczestniczyć we wprowadzaniu certyfikatu technologii naturalnej i wyrobu naturalnego. Ten certyfikat da pewność, że konsument otrzymuje żywność dobrej jakości i bezpieczną.
Dariusz Kwiatkowski, ula