- Stopy procentowe w Polsce mogą wydawać się wysokie. W tym wypadku utrzymywanie bez zmian głównej stopy NBP na poziomie 2,50 proc. trudno będzie w przyszłych miesiącach uzasadnić. Pojawić się może także zarzut, że RPP nie realizuje swojego mandatu. - uzasadnia Chojna-Duch.
Trzeba odejść od stabilizacji stóp procentowych
- Uważam, że powinniśmy odejść od ścieżki stabilizacji stóp, przejść do łagodnego nastawienia i obniżyć stopy procentowe. Uzasadniają to w pełni dane przedstawione w projekcji. Mówią one same za siebie - mówiła.
NBP: wzrost PKB w 2014 r. 3,6 proc., inflacja 0,2 proc.
Zgodnie z opublikowaną w poniedziałek projekcją NBP, inflacja CPI kształtuje się w całym horyzoncie projekcji poniżej celu inflacyjnego NBP. Wzrost PKB w 2014 roku ma wynieść 3,6 proc., w 2015 3,6 proc., a w 2016 3,5 proc.
Decyzje powinny zapaść na początku września
RPP na lipcowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe bez zmian. Prezes NBP prof. Marek Belka informował wówczas, że prawdopodobieństwo obniżki stóp jest bardzo niewielkie, a w przyszłych miesiącach można się spodziewać "wszelkich, możliwych działań. Najbliższe, decyzyjne posiedzenie RPP odbędzie się 2-3 września.
RPP: 50-procentowe prawdopodobieństwo deflacji w 2014
Źródło: TVN24 Biznes i Świat/X-news
Deflacja obniży popyt, obecne stopy wzmocnia niekorzystne efekty deflacji
Deflacja wrogiem zadłużonych, sprzymierzeńcem oszczędnych
Członkini RPP zwraca uwagę, że inflacja w horyzoncie najnowszej projekcji NBP jest niższa niż wcześniej prognozowano. Prognozuje, że od lipca będziemy mieć czteromiesięczną deflację. Podkreśla, że choć nie będzie ona mieć charakteru trwałego, to może jednak spowodować odłożenie w czasie popytu. Wysokie stopy procentowe dodatkowo mogą pogłębić niekorzystne efekty deflacji – powiedziała prof. Elżbieta Chojna-Duch.
PAP, jk