Polskie owoce i warzywa objęte rosyjskim embargiem mają trafić do najuboższych. Zgodnie z ustaleniami z organizacjami charytatywnymi, ich dystrybucja miałaby się rozpocząć od najbliższego poniedziałku.
Według Dyrektor Federacji Polskich Banków Żywności Małgorzaty Lelonkiewicz, trudno ocenić, czy akcja ruszy już w najbliższy w poniedziałek.
– To pierwsza taka akcja na taką skalę. Mamy już pierwsze deklaracje od rolników, wpływają wnioski do Agencji Rynku Rolnego – jest ich już ponad 600. Mam nadzieję, że co najmniej 100 z nich zostanie wykorzystana w najbliższym czasie na cele pomocy społecznej – mówi Lelonkiewicz.
Akcja w ramach wykorzystania produktów z rynku
Jak mówi dyrektor Lelonkiewicz, akcja będzie przebiega w ramach mechanizmu wycofywania produktów z rynku, ale ten dotyczy głównie grup producenckich. Tymczasem z tego mechanizmu chcą skorzystać też indywidualni rolnicy, stąd trzeba jeszcze wyjaśnić kilka kwestii.
Polskie jabłka w darze dla potrzebujących
Źr. TVP/x-news
Gdzie będzie dostarczana żywność
Jak zapewnia dyrektor, ARR ma wiedzę , które organizacje chcą przyjmować tą żywność, natomiast gdzie ona trafi, zależy od tego, skąd rolnicy będą ją dostarczać.
Rekompensaty dla rolników: jak ubiegać się o pieniądze?
Najwięcej ofert dotyczy przekazywania do Banków Żywności pomidorów, jest też zapewnienie, że będzie to rozliczane wstecznie – jeśli rolnik będzie miał potwierdzenie przekazania owoców, to otrzyma rekompensatę.
Za co rolnik otrzyma rekompensatę w ramach akcji pomocy
Dotacja obejmie przede wszystkim rekompensatę za niesprzedany towar, dodatkowo będzie rozliczany również transport.
Dla kogo dary
Na pytanie, kto otrzyma te dary, dyrektor Lelonkiewicz wyjaśnia, że każda organizacja ma swoją grupę docelową. Banki Żywności współpracują w całym kraju z 3,5 tys. placówek zajmujących się pomocą dzieciom, rodzinom, osobom niepełnosprawnym.
Sawicki odrzuca unijne propozycje rekompensat za rosyjskie embargo
Jak ocenia ekspertka, organizacje charytatywne są w stanie zagospodarować miesięcznie ok. 2-2,5 tys. ton świeżych owoców i warzyw, dlatego jest apel aby można było przetwarzać tą żywność, co umożliwi dłuższą dystrybucję.
Do wycofania z rynku jest milion ton produktów, minister rolnictwa liczy, że organizacjom pomocowym uda się zagospodarować 100 tys. t.
Elżbieta Szczerbak