– system elektronicznego poboru opłat to naturalna rekomendacja wynikająca z zaleceń Unii Europejskiej dotyczących modelu poboru opłat we wspólnocie, mówi Anna Dąbrowska Prezes Centrum Analiz Transportowych i Infrastrukturalnych. Przypomniała, że taki system elektronicznego poboru opłat już jest w Polsce i dotyczy pojazdów ciężarowych. Jak zauważa, przy jego wprowadzaniu zaczęto od razu analizować taki pomysł dla aut osobowych.
Bieńkowska rekomenduje elektroniczny system poboru opłat za autostrady. Jak ma działać? >>>
Być może dostaniemy rejestratory za darmo
Przy analizie kosztów, jakie musi ponieść budżet państwa przy wprowadzaniu nowego systemu poboru opłat uwzględniano problem wydatków na rejestrujące urządzenia pokładowe. Jak mówi ekspertka, do rządu będzie należała decyzja czy będą one odpłatne, darmowe, czy wykorzystywane za kaucją.
Sąd nad autostradą. Prawniczka domaga się zwrotu pieniędzy za stanie w korku
Źr. TVP/x-news
Operator jeden, ale dostawców może być wielu
Przypomina, że do 2018 r wyłoniono w drodze przetargu jednego operatora systemu, czyli firmę Kapsch. Postuluje, aby wprowadzić rozwiązania konkurencyjne – np. wielu dostawców aplikacji mobilnych do obsługi systemu.
Doładowanie tak jak przy telefonie
Ekspertka pytana o system płatności mówi, że może to tak wyglądać jak przy doładowywaniu telefonu – tak w systemie mobilnym czy w sieci on-line. Oczywiście czujniki rejestrujące ściągają należności automatycznie.
System w pełni elektroniczny funkcjonuje obecnie w Portugalii, pozostałe kraje przymierzają się do przechodzenia na system elektroniczny. Jak zauważa Anna Dąbrowska, Polska byłaby wiec drugim krajem wprowadzającym ten sposób opłat, dlatego byłaby bacznie obserwowana.
Problem z jedną opłatą
Największą trudnością przy wprowadzaniu nowego systemu ekspertka widzi w ujednoliceniu taryf za korzystanie z autostrad. To oznaczałoby takie same opłaty na każdej z nich. To bowiem może się nie podobać ich koncesjonariuszom. I przypomina, że zawarte z nimi umowy uprawniają ich do osiągania określonego przychodu.
Dlatego postuluje, aby wziąć pod uwagę różnicowania stawek opłat według np. częstotliwości korzystania czy pory dnia czy nocy.
Paweł Sołtys, jk