Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Jaremczak 29.09.2014

Struzik: wyrok sądu w sprawie janosikowego przyjmuję z satysfakcją

- Nie może być tak, że mamy spadek dochodów, a z drugiej strony płacimy daniny tak, jakbyśmy byli krezusami - mówił w radiowej Jedynce marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik z PSL.
Adam StruzikAdam StruzikWojciech Kusiński/PR
Posłuchaj
  • Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik o janosikowym (Popołudnie z Jedynką)
  • Aleksander Pszoniak zebrał opinie o wyroku w sprawie janosikowego (Popołudnie z radiową Jedynką)
Czytaj także

To ważny dzień dla władz województwa mazowieckiego. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił cztery decyzje ministra finansów, które zobowiązywały województwo do zapłaty czterech ostatnich miesięcznych rat janosikowego za 2013 rok. W sumie chodzi o ponad 200 mln zł.
Wyrok nie jest prawomocny, ministerstwu przysługuje prawo do złożenia skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Sąd uzasadniając orzeczenie, powołał się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że przepis dotyczący janosikowego, płaconego przez województwa jest częściowo niezgodny z Konstytucją. Trybunał dał na zmianę tego przepisu 18 miesięcy, ale mimo, że nadal obowiązuje, Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, że on nie musi już się do niego stosować.

- Mam satysfakcję. Niestety gorzką. Po to, żeby uzyskać zgodne z konstytucją rozstrzygnięcia trzeba chodzić do sądu przeciwko państwu polskiemu - komentował w radiowej Jedynce marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik z PSL.

Według niego, można było tego uniknąć gdyby w porę "system został naprawiony". Struzik krytykował projekt zmian w ustawie, jaki został przygotowany przez Radę Ministrów. Jak mówił, dokument ten jest swoistą "protezą", która próbuje obejść wyrok Trybunału Konstytucyjnego. - Od ośmiu lat walczymy z tym błędnym i niesprawiedliwym systemem. Gdyby nie wyrok Trybunału Konstytucyjnego, to województwo byłoby bankrutem  - dodał.

Jak mówił tylko w ostatnich latach Mazowsze przekazało na inne, biedniejsze województwa 6,5 miliarda złotych. - W tym czasie, od 2010 roku popadaliśmy w kłopoty. Ujawnił się kryzys gospodarczy i dochody województwa zaczęły spadać, a mimo to podatek nadal pozostawał bardzo wysoki - tłumaczył marszałek.

Struzik liczy, że poniedziałkowy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego "skłoni urzędników Ministerstwa Finansów do refleksji". - Nie jest rolą jednego województwa wyrównywanie rozwoju całego kraju - podkreślił. Według niego, jest najwyższa pora, by wspólnie z premier Ewą Kopacz usiąść do stołu i znaleźć kompromisowe rozwiązanie.

Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz

(asop/ag)