Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 05.10.2014

Kradzież danych w firmie nie tylko przez sieć

Wraz z rozwojem nowych technologii coraz bardziej zyskuje na znaczeniu przestrzeganie zasad bezpieczeństwa informacji w firmach. I nie chodzi tylko o programy zabezpieczające, czy odpowiednie szkolenia pracowników. Okazuje się, że wciąż 22 proc. wykradzionych danych wynoszonych jest wraz z…dokumentami. Stąd tak ważna staje się często zwykła niszczarka do dokumentów.
Według ekspertów w jednej trzeciej firm państwowych dochodzi do wycieku danych, w tym naszych danych osobowych.Według ekspertów w jednej trzeciej firm państwowych dochodzi do wycieku danych, w tym naszych danych osobowych.Glow Images/East News
Posłuchaj
  • O bezpieczeństwie danych finansowych i osobowych w polskich firmach mówią: Michał Bogdanowicz z firmy HSM Polska, Michał Kurek, ekspert z zarządzania ryzykiem informatycznym z firmy doradczej EY oraz Maciej Rogalski radca prawny z Uczelni Łazarskiego. /Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza PR SA./.
Czytaj także

Tymczasem z ochroną informacji w firmach w Polsce wciąż nie jest dobrze. Według ekspertów w jednej trzeciej firm państwowych dochodzi do wycieku danych, w tym naszych danych osobowych.

Nasze dane personalne bardzo często wyciekają z instytucji i firm, gdyż nadal wiedza jak je chronić, jak się nimi posługiwać i co robić, aby nie wpadały w niepowołane ręce, nie jest powszechna, mówi Michał Bogdanowicz z firmy HSM Polska.

Tylko w ubiegłym roku koszt skradzionych na świecie informacji to blisko 8 mld dolarów. A na celowniku znajdują się różnego rodzaju dane.

– To mogą być numery kont, kart kredytowych, dane o konkurencji czy informacje dotyczące finansów firmy, jej zabezpieczeń czy struktury – wymienia ekspert.

– A o bezpieczeństwo powinny dbać nie tylko giganty, ale i mniejsze firmy – uważa Michał Kurek, ekspert z zarządzania ryzykiem informatycznym z firmy doradczej EY.

– A wyciek wrażliwych informacji może drogo kosztować, mówi Maciej Rogalski radca prawny z Uczelni Łazarskiego. Ostrzega, że  nie przestrzeganie bezpieczeństwa i wymogów określonych przez prawo, może doprowadzić np. do utraty koncesji. Można też zapłacić z tego powodu wielotysięczne czy wielomilionowe kary.

Dominik Olędzki, jk