Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 13.10.2014

Spadki cen żywności. Dzięki dobrym zbiorom i rosyjskiemu embargu

Dobre zbiory roślin, większa podaż produktów zwierzęcych i problem z eksportem towarów spożywczych wywołany rosyjskim embargiem, będą skutkowały dalszym spadkiem cen detalicznych żywności - ocena Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ).
Spadki cen żywności. Dzięki dobrym zbiorom i rosyjskiemu embarguGlow Images/East News

Analitycy twierdzą, że dzieje się tak za sprawą dobrych zbiorów roślin oraz większą podaż produktów zwierzęcych. Na spadające ceny ma jednak także wpływ rosyjskie embargo na produkty spożywcze z Polski. Eksperci Instytutu ostrzegają, że zapowiada to trudny rok nie tylko dla producentów rolnych, ale również dla przetwórców. Obecnie ceny żywności spadają najmocniej od 11 lat.

- Dobre zbiory wszystkich podstawowych roślin, warzyw i owoców, a także coraz większa podaż produktów pochodzenia zwierzęcego oraz narastające trudności z ich eksportem spowodowane pogarszającą się koniunkturą na światowych rynkach, którą pogłębia embargo rosyjskie na import żywności z UE, skutkować będą dalszymi spadkami cen detalicznych żywności. Żywność tanieje nie tylko relatywnie, ale również bezwzględnie. Poprawia to sytuację konsumentów i sprzyja wzrostowi popytu krajowego, ale nie na tyle, żeby wchłonąć znaczne nadwyżki, które są eksportowane - napisano w raporcie IERiGŻ.

- Zapowiada to trudny rok nie tylko dla producentów rolnych, ale również dla przetwórców żywności - oceniają analitycy IERiGŻ. Spodziewają się oni, że spadki cen żywności poprawią sprzedaż detaliczną.

Co wpływa na ceny żywności?

– Opierając się na danych różnych ośrodków, możemy stwierdzić, że w ostatnich latach wzrost cen żywności ustabilizował się na stosunkowo niskim poziomie – mówił agencji Newseria Biznes prof. Andrzej Kowalski, dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Wyjaśnia, że podwyżki nie zawsze zależą od producentów.

– Surowce rolnicze w złotówce konsumenta jest to w granicach co najwyżej 20–30 proc., a pozostałe są to koszty energii, transportu, przechowania czy przetwórstwa – zauważa dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. – Na ceny wpływają też czynniki zewnętrzne, takie jak embargo na polską wieprzowinę wprowadzone przez Rosję i inne kraje w obawie przed przenoszeniem wirusa afrykańskiego pomoru świń – dodaje.

Tego typu utrudnienia eksportowe zwiększają podaż na rynku krajowym, co obniża cenę w krótszej perspektywie. Jednak jest to niekorzystne dla producentów, których część wypada z rynku, ponieważ trudno im tak szybko obniżyć koszty produkcji.

– W efekcie produkuje się mniej mięsa, mniej trafia na rynek, ceny rosną, a w dodatku uzależniamy się od importu. A wtedy to importujący dyktuje warunki, a my musimy płacić więcej – wyjaśnia prof. Kowalski.

W ostatniej dekadzie, według danych GUS-u, ceny żywności były zazwyczaj wyższe niż ogólny wskaźnik CPI. Choć w ostatnich latach różnice się zmniejszyły, to wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych nadal jest nieco wyższy od wzrostu ogólnego Consumer Price Index. Polacy przeznaczają na żywność około jednej czwartej swoich budżetów domowych, podczas gdy Czesi – 17 proc. a Brytyjczycy – 11 proc.

IAR/PAP/Newseria, awi