- W czasie prac komisji rolnictwa i powołanej podkomisji bardzo mocno zmieniliśmy projekt rządowy, uzyskując również zgodę organizacji ekologicznych, reprezentujących rolników. To jest bardzo ważne. Ta ustawa porządkuje przede wszystkim nadzór nad rolnictwem ekologicznym w Polsce. Do tej pory było szereg niejasności, nielogicznych rozwiązań, które dotykały rolników ekologicznych, np. dotyczące systemu raportowania. Wyeliminowano również absolutne głupoty, np. zdawanie sprawozdania za okres, który się jeszcze nie zakończył. Uregulowano relacje pomiędzy jednostkami certyfikującymi i Inspekcją Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych a Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Do tej pory te dwie państwowe instytucje nie bardzo mogły ze sobą współpracować. Również wprowadziliśmy zasadę, że sprawozdawczość między jednostkami certyfikującymi i Inspekcją Jakości, również Agencją i resortem rolnictwa będzie się odbywała drogą elektroniczną – mówi Ardanowski. - To chyba jest jeden z pierwszych przykładów wprowadzenia w Polsce tego typu raportowania przy pomocy podpisu elektronicznego – dodaje.
Na żywność ekologiczną rośnie popyt
Gospodarstwa ekologiczne w Polsce to ciągle mniej więcej 5 proc. areału gruntów uprawnych. To niewiele, a rolnictwo ekologiczne jest bardzo istotne dla całości rolnictwa w Polsce.
- Oczywiście to nie jest tak, że wszyscy będą rolnikami ekologicznymi. Trzeba patrzeć racjonalnie. Ważne jest jednak, żeby jak najwięcej rolników przeszło na metody ekologiczne. Dlatego, że na żywność ekologiczną jest pobyt. Ludzie na całym świecie szukają tego typu jedzenia. Żywność ekologiczna często ma charakter zdrowotny. Coraz więcej ludzi ma dysfunkcje przewodu pokarmowego, choruje, ma różnego rodzaju alergie. Ta żywność ekologiczna, produkowana bez chemii, mówiąc w pewnym uproszczeniu, jest więc poszukiwana. Jest pewien zdrowy snobizm na to, by kupować żywność ekologiczną, i znaczna część rolników mogłaby się tym zajmować. To jest również bardzo ważne w związku z problemami z eksportem żywności konwencjonalnej. Embargo rosyjskie czy też różnego rodzaju bariery handlowe, które są wymyślane na świecie przez różne kraje, mogą bardzo mocno zdestabilizować produkcję wieprzowiny, warzyw, owoców. Natomiast produkcja ekologiczna generalnie nie podlega tym restrykcjom, jeżeli jest prowadzona zgodnie z przepisami, i mogłaby być znakomitym polskim produktem eksportowym – uważa Ardanowski.
Obecnie w Polsce jest ok. 28 tys. gospodarstw ekologicznych. Zajmują one niecałe 5 proc. użytków rolnych. W Europie najwięcej upraw ekologicznych znajduje się w Austrii i w Szwecji.
Elżbieta Mamos, awi