Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Jarosław Krawędkowski 21.01.2015

Szef KNF: wzrost kursu franka bez wpływu na pogorszenie bezpieczeństwa polskich banków

Jak mówi przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Andrzej Jakubiak w radiowej Trójce, decyzja Centralnego Banku Szwajcarii uwalniającego kurs franka ma wpływ na polskie banki, jak i na sytuację kredytobiorców, ale system bankowy jest bezpieczny. Kredytobiorcy muszą zachować spokój i poczekać na stabilizację kursu franka.
Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Andrzej Jakubiak.Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Andrzej Jakubiak.Polskie Radio
Posłuchaj
  • Dlaczego polskie banki mimo wzrostu kursu franka są bezpieczne, mówi w audycji Salon Ekonomiczny Trójki Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Andrzej Jakubiak. /Paweł Sołtys, Program 3 Polskiego Radia/.
Czytaj także

W przypadku banków możemy mówić o pogorszeniu, a nie o polepszeniu ich sytuacji, ale jak podkreśla, stopień bezpieczeństwa systemu finansowego zasadniczo się nie zmienił.

Jakubiak: polskie banki są nadal bezpieczne

– Nadal, mimo wzrostu kursu złotego do franka, współczynniki kapitałowe banków są na odpowiednich poziomach – podkreśla. Mówi, że nawet przy kursie 5 zł za franka, system był nadal stabilny.

Narada Szczurka z bankowcami ws. franka: są deklaracje i zalecenia, zamrożenia kursu nie będzie

Jak podsumowuje, z punktu widzenia systemu bankowego, nie ma mowy o jakiś dramatycznych zmianach.

Sytuacja banków z portfelem kredytów we frankach jest dwojaka

Pytany, co z bankami, które mają duży portfel kredytowy we frankach, mówi o dwóch sytuacjach.

Pierwsza, gdy bank otrzymuje finansowanie we franku wprost od swoich podmiotów dominujących - i tam nie będzie to miało większego znaczenia.

Jak mówi, większy problem będą miały te banki, które zasilały się we franki z rynku czy poprzez instrumenty zabezpieczające. Wtedy trzeba uruchomić te instrumenty zabezpieczające albo szukać większej ilości gotówki na rynku. – I tam ta sytuacja może być trochę poważniejsza –mówi.

Jednocześnie mówi, że nie wie jakie są obecnie koszty decyzji, dla polskiego systemu finansowego.

– To dopiero będzie znane za jakiś czas, gdyż sprawozdawczość sporządzana jest na koniec każdego miesiąca. To wszystko co się wydarzyło i co się jeszcze wydarzy, będzie miało odzwierciedlenie w sprawozdaniach na koniec stycznia – wyjaśnia Jakubiak.

– Dlatego dzisiaj mówienie o wszystkich skutkach, byłoby nieodpowiedzialne – mówi szef KNF.

Jak jednocześnie deklaruje, Komisja Nadzoru Finansowego, gdy będzie dysponować danymi, przeanalizuje sytuację poszczególnych banków, jak i całego sektora.

KNF: ocenimy sytuację banków z punktu widzenia polityki dywidendowej

Jak deklaruje, KNF będzie rozpatrywać sytuację banków z punktu widzenia polityki dywidendowej. – – Nie wykluczam, że będziemy mieli nowe spojrzenie na politykę dywidendowa w tym roku – mówił szef KNF.

Jak ocenia, sytuacja powinna się wyjaśnić w ciągu 3 miesięcy, muszą się do niej przyzwyczaić tak rynki, banki, ich klienci, jak i Szwajcaria, żyjąca z bardzo mocną walutą.

Jakubiak o sytuacji frankowiczów: jest zróżnicowana

Andrzej Jakubiak pytany, jak ocenia sytuację osób posiadających kredyty we frankach w obecnej sytuacji, przypomina, że ich sytuacja, jeśli chodzi o wysokość rat, często była i jest nadal lepsza od kredytobiorców w złotych.

– A jeśli natomiast nastąpiło pogorszenie, to należy przejrzeć umowę, w której na pewno znajdują się instrumenty ratunkowe – np. możliwość zawieszenia rat - mówi.

Ponadto oceniając pomysły, przede wszystkim polityków, pomocy dla frankowiczów, zauważa, że trzeba znać fakty aby coś proponować.

Wylicza, że ci, tych, którzy mogą mieć największy problem ze spłatami, gdyż brali pożyczkę w 2007 r.,  do połowy 2008 r, gdy jego kurs był najmniejszy do złotego, jest ok. 260 tys. W dodatku jest to grupa niejednorodna i ich sytuacja jest zróżnicowana. – Stąd postulat przewalutowania wobec jednej daty jest bez sensu. Pomoc, powinna być indywidualna - podkreśla.

– Ponadto warunki pomocy nie mogą był lepsze  w stosunku do tych, którzy brali kredyty w złotych i euro – mówi twardo Jakubiak.

– A jak już ktoś przeinwestował, to przecież jest możliwość bankructwa konsumenckiego - mówi.

Jak mówi, każda pomoc zawsze i tak będzie opierała się o rozmowę między kredytobiorcą a bankiem. Przypomniał, że przy KNF działa sąd polubowny, a w nim centrum mediacji, które są gotowe do pomocy, jeśli obie strony się o nią zwrócą.

Paweł Sołtys, Marek Chądzyński, jk

/