- W ubiegłym roku udało nam się otworzyć rynki kanadyjski i wietnamski na eksport polskich jabłek. Kończymy procedury dotyczące otwarcia rynku indyjskiego dla polskiej żywności. Na pewno będziemy kontynuować działalność na tych trzech rynkach w sektorze spożywczym - powiedziała.
Szczególny nacisk na promocję polskiej żywności w Indiach
Jak dodała, Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych będzie w tym roku kładła szczególny nacisk na promocję polskiej żywności w Indiach. - Mamy za sobą już dwie misje gospodarcze do tego kraju - pierwszą z wiceministrem gospodarki Jerzym Pietrewiczem, drugą pod przewodnictwem wicepremiera, ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego. Dostrzegamy duże zainteresowanie, zarówno ze strony polskich firm, jak i kapitału indyjskiego nie tylko eksportem naszych produktów, ale również tworzeniem joint venture i realizacją wspólnych przedsięwzięć na terenie Indii - powiedziała. Zaznaczyła, że zainteresowanie dotyczy nie tylko żywności, ale także m.in. polskiego sektora kosmetycznego, czy meblarskiego.
Lucyna Jaremczuk, Departament Promocji i Współpracy Dwustronnej Ministerstwa Gospodarki.
Źródło: Newseria
Piątkowska podkreśla, że w przedsięwzięciach joint venture polskie firmy oferują know-how i kadry, natomiast Hindusi będą w jakiejś części wspólne przedsięwzięcia finansować. - Po raz kolejny do Indii wybieramy się w marcu - wspólnie z ministrem rolnictwa Markiem Sawickim i naszymi firmami - na duże targi do Agry. Chcemy tam zaprezentować polskie owoce i warzywa, mrożonki i nabiał. Dużym zainteresowaniem w Indiach cieszą się też nasze miody pitne - dodała.
Duży potencjał Indii
Indie są dla polskich producentów potencjalnie wielkim rynkiem. Kraj ten importuje ok. 200 tys. ton jabłek rocznie, głównie z USA, Nowej Zelandii i Australii. Jabłka te są w Indiach bardzo drogie, z kolei duża część własnej produkcji jabłek psuje się, bo w kraju nie ma technologii przechowywania tych owoców.
Jak informuje PAIiIZ, na początku 2015 roku spodziewana jest pozytywna decyzja urzędu fitosanitarnego Indii ws. możliwości sprowadzenia do tego kraju polskich jabłek. Chodzi o zgodę na stosowanie do likwidacji drobnoustrojów metody chłodzenia zamiast fumigacji, czyli wykorzystania bromku metylu. Indie zgodziły się już na sprowadzanie owoców konserwowanych metodą chłodniczą z Francji, Włoch i Belgii, a Polska oczekuje teraz tego samego w stosunku do polskich jabłek.
Z danych zebranych przez PAIiIZ od firm biorących udział w grudniowej misji z ministrem Pietrewiczem wynika, że polskie firmy z branży spożywczej i kosmetycznej rozpoczęły rozmowy biznesowe z 38 partnerami indyjskimi.
PAP, awi
