Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Borys 15.05.2015

Dane GUS: deflacja w kwietniu wyniosła 1,1 proc. Spadek cen wyhamował, drożała żywność, utrzymanie mieszkania

Ceny w kwietniu br. spadły o 1,1 proc. w ujęciu rocznym, wobec spadku w wysokości 1,5 proc. w marcu br. - poinformował w czwartek GUS. W stosunku do marca podrożała żywność; więcej płaciliśmy też za odzież i obuwie, droższe było utrzymanie mieszkania.
Posłuchaj
  • Główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion Piotr Kuczyński uważa, że deflacja utrzyma się jeszcze przez kilka miesięcy, ale możliwe, że ogólny poziom cen zacznie rosnąć jeszcze w tym roku (IAR)
  • Główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion Piotr Kuczyński (IAR): prognozuje, że powrót inflacji Polacy odczują we własnych kieszeniach
  • Deflacja się utrzymuje - relacja Arkadiusza Augustyniaka (IAR)
Czytaj także

Ekonomiści szacowali, że ceny towarów i usług spadły w kwietniu o 1,2 proc. rok do roku, zaś w ujęciu miesięcznym wzrosły o 0,3 proc.

Ceny transportu mocno w dół


Według GUS największy wpływ na ukształtowanie się wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych na poziomie minus 1,1 proc. w ujęciu rocznym miały obniżki opłat związanych z transportem (o 9,1 proc.), niższe ceny żywności i napojów bezalkoholowych (o 2,5 proc.) oraz odzieży i obuwia (o 5,1 proc.). Obniżyły one wskaźnik inflacji odpowiednio o 0,83 pkt proc., 0,61 pkt proc. i 0,28 pkt proc. Natomiast wzrost cen związanych z łącznością (o 4,9 proc.), a także mieszkaniem (o 0,6 proc.) podniosły ten wskaźnik o 0,25 pkt proc. i 0,15 pkt proc.
- Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2015 r., w stosunku do poprzedniego miesiąca, wzrosły o 0,4 proc. Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały w tym okresie wyższe ceny odzieży i obuwia (o 3,1 proc.), żywności i napojów bezalkoholowych (o 0,6 proc.) oraz w zakresie transportu (o 0,9 proc.), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,16 pkt proc., 0,14 pkt proc. i 0,08 pkt proc."- podał GUS w komunikacie.
Ceny żywności wzrosły w kwietniu br. w porównaniu z poprzednim miesiącem o 0,6 proc., wobec spadku o 0,1 proc. w marcu br.

Drożały owoce i warzywa


Najbardziej podrożały owoce (o 5,8 proc.), warzywa (o 2,2 proc.) oraz cukier (o 1,2 proc). Więcej niż w marcu br. konsumenci płacili za makarony i produkty makaronowe (o 0,3 proc.) oraz mięso (przeciętnie o 0,1 proc., w tym za mięso drobiowe - o 0,6 proc., wieprzowe - o 0,5 proc., przy spadku cen wędlin - o 0,2 proc. oraz wołowiny i cielęciny - o 0,1 proc).
Droższe niż przed miesiącem było pieczywo, ryby i owoce morza, a także mąka pszenna (po 0,1 proc.).
Staniały za to oleje i tłuszcze oraz ryż (po 0,4 proc.). W kwietniu br. niższe były również ceny artykułów w grupie "mleko, sery, jaja" (przeciętnie o 0,3 proc., w tym jaj - o 0,7 proc., serów i twarogów - o 0,4 proc., jogurtów, śmietany, napojów i deserów mlecznych - o 0,1 proc. przy utrzymujących się na poziomie notowanym w marcu br. cenach mleka).
Podrożały napoje bezalkoholowe. W kwietniu płaciliśmy za nie 0,3 proc. więcej niż w marcu. Soki owocowe i warzywne były o 0,5 proc. droższe, kawa, herbata, kakao i czekolada w proszku o 0,4 proc., wody mineralne i źródlane o 0,1 proc.

 

Ceny będą spadać jeszcze kilka miesięcy

Główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion Piotr Kuczyński uważa, że deflacja utrzyma się jeszcze przez kilka miesięcy, ale możliwe, że ogólny poziom cen zacznie rosnąć jeszcze w tym roku. Ekspert prognozuje, że powrót inflacji Polacy odczują we własnych kieszeniach, bo za rok droższe będą między innymi paliwa i żywność.

W maju Wskaźnik Przyszłej Inflacji zanotował spadek

Wskaźnik Przyszłej Inflacji, prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych, w maju br. się obniżył. Dane wskazują jednak na wyczerpywanie się sił deflacyjnych - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.

- Niewielki wzrost wskaźnika z ubiegłego miesiąca okazał się zjawiskiem jednorazowym, choć obecne dane oraz te sprzed miesiąca wskazują na stopniowe wyczerpywanie się sił deflacyjnych - ocenili eksperci BIEC.

W komunikacie wskazano, że w maju ponownie obniżyły się, w porównaniu z ubiegłym miesiącem, oczekiwania przedsiębiorców co do wzrostu cen wytwarzanych przez nich produktów. - Odsetek przedsiębiorców zamierzających w najbliższym czasie podnosić ceny oraz tych, którzy zamierzają je obniżać jest niemal taki sam - zaznaczono.

- Jednak w porównaniu do sytuacji z końca ubiegłego roku wyraźnie zmniejszył się udział przedsiębiorstw skłonnych obniżać ceny na rzecz tych, którzy planują je podnieść - czytamy.

Te branże podnoszą ceny

Z danych BIEC wynika, że najwyższą skłonność do podnoszenia cen wyrażają przedstawiciele przemysłu papierniczego, farmaceutycznego i branży papierniczej. Z kolei obniżki planują przede wszystkim producenci odzieży.

- Stabilizacji cen na dotychczasowym poziomie spodziewać się można w przetwórstwie ropy naftowej, choć jeszcze przed miesiącem przedsiębiorstwa tej branży najsilniej oczekiwały wzrostu cen - napisano.

Podobne tendencje autorzy badania zaobserwowali w przypadku oczekiwań konsumentów na temat kształtowanie się cen detalicznych. - W lutym br. po raz pierwszy od lipca ub.r. nieznacznie przybyło tych przedstawicieli gospodarstw domowych, którzy w najbliższej przyszłości spodziewali się ich wzrostu. W ostatnich dwóch miesiącach oczekiwania na wzrost cen ponownie uległy osłabieniu - czytamy.

Eksperci BIEC stwierdzili, że zarówno ostatnie dane na temat sprzedaży detalicznej jak i wyniki badań ankietowych konsumentów wskazują na niewielki wzrost ich skłonności do dokonywania zakupów. - Związane to jest z utrzymującym się od początku roku ponad 4 proc. wzrostem wynagrodzeń i rosnącą liczbą osób pracujących. Najprawdopodobniej przełoży się to w najbliższych miesiącach na ożywienie konsumpcji, ale jednocześnie podniesie jednostkowe koszty pracy w przedsiębiorstwach i wpłynie na wyhamowanie tendencji deflacyjnych - uważają eksperci.


IAR, PAP, abo