Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Anna Borys 07.06.2015

Sadownicy wychodzą z dołka

Po wprowadzeniu rosyjskiego embarga i fatalnej jesieni ubiegłego roku sadownicy odetchnęli z ulgą. Nadwyżka jabłek została z rynku zdjęta, a ceny owoców wzrosły.
Posłuchaj
  • Prezes grupy producenckiej Jabłko Siedleckie Sylwester Kisieliński powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że sytuacja się normalizuje choć nie ma gwarancji, że kryzys się nie powtórzy
Czytaj także

Prezes grupy producenckiej Jabłko Siedleckie Sylwester Kisieliński powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że sytuacja się normalizuje choć nie ma gwarancji, że kryzys się nie powtórzy.

- Dopóki będzie embargo rosyjskie, a rynki nie będą na tyle stabilne, aby ocenić jakie ilości jabłek można sprzedać rynek będzie trudny - ocenił sadownik. Dodał jednak, że dzięki obecnemu wchodzeniu polskich jabłek na inne rynki, ceny owoców będą w mniejszym stopniu zależne od popytu z Rosji.
Sylwester Kisieliński podkreślił, że aby uchronić się przed bankructwem eksportująca dotychczas ponad 90 procent swojej produkcji grupa połączyła siły z sadownikami spod Grójca. W ten sposób udało się jej pozyskać nowe rynki zbytu. Zauważył, że owoce konsorcjum pojawiły się już m.in. w Europie Zachodniej, Afryce a nawet Chinach i Indiach.
Prezes Jabłka Siedleckiego ocenił, że jedyną szansą dla producentów owoców jest obecnie zrzeszanie się w dużych grupach. Dodał, że małym grupom oraz gospodarstwom indywidualnym grozi stopniowa marginalizacja, a nawet upadek.


IAR, abo