Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
wnp.pl
Jarosław Krawędkowski 22.06.2015

Rosyjskie embargo na owoce zachwiało całym rynkiem

– Embargo z całą pewnością zmieniło rynek owoców i warzyw i nie można mówić o jakichkolwiek korzyściach wynikających z tej sytuacji ani dla producentów rolnych ani dla przetwórców – mówi serwisowi www.sadyogrody.pl Julian Pawlak, prezes Krajowej Unii Producentów Soków.

Zdaniem szefa KUPSu embargo Rosji nie przyniosło żadnych korzyści, a jedynie zdestabilizowało sytuację na polskim rynku owoców, warzyw i przetwórstwa. Jedyna jego wartość dodana, to presja na poszukiwanie nowych rynków zbytu.

- Pomimo ulepszania produkcji sadowniczej, nie powinna zmaleć ilość surowca dla przetwórstwa. Ta ilość nie powinna spaść poniżej 50 proc. zbiorów – podsumowuje prezes KUPS.

Jak twierdzi Julian Pawlak, nawet jeśli sadownicy pozyskają nowe rynki zbytu dla sprzedaży jabłek deserowych, to samo zwiększenie wydajności sadów to wyrówna.

Jedna trzecia produkcji owoców w Europie pochodzi z Polski

- Każde nowe nasadzenia są coraz wydajniejsze, dzisiaj normą jest uzyskiwanie 60 ton jabłek z hektara. Skala produkcji w całej Unii Europejskiej jest ogromna, a prawie 1/3 tej produkcji pochodzi z Polski. Jesteśmy w stanie zagospodarować na potrzeby krajowe około 800 tys. ton i jest to nie tylko konsumpcja, ale także produkcja soków, musów,  czy innych wyrobów z jabłek. Z całą pewnością nie zabraknie surowca dla przetwórstwa – zapewnia Julian Pawlak.

Statystyczny Polak zjada tylko 16 kg jabłek rocznie

Ekspert jest zdania, że mamy jeszcze wiele do zrobienia na rynku wewnętrznym. - Spożycie jabłek wzrosło o 1,8 kg do około 16 kg / osobę. Jednak nadal jest to bardzo niski poziom, dużo poniżej średniej europejskiej, podobnie jak konsumpcja soków – komentuje.

Aneta Gwara