Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 07.07.2015

Krytyczny raport NIK o ASF: działania władz nieadekwatne do skali zagrożenia

Podjęte przez władze działania ws. afrykańskiego pomoru świń w Polsce były nieadekwatne do skali zagrożenia: obostrzeniami objęto zbyt rozległy obszar, a nałożone ograniczenia w zakresie obrotu zwierzętami i obróbki wieprzowiny były zbyt restrykcyjne - ocenia NIK.

Wczesne wykrycie, ale nieumiejętne zwalczanie. Walkę organów państwowych z afrykańskim pomorem świń krytykuje w swoim raporcie Najwyższa Izba Kontroli.

Jak wyjaśnia jej rzecznik Paweł Biedziak, podjęte działania nie odpowiadają skali zagrożenia. Zdaniem Izby, obostrzeniami objęto bowiem zbyt rozległy obszar kraju. Zbyt restrykcyjne były także ograniczenia w handlu i przetwórstwie wieprzowiny. Wprowadzone rozwiązania skutkowały stratami dla właścicieli stad świń, a także zwiększeniem wydatków publicznych.

Mniejszy eksport mięsa wieprzowego z Polski

W Polsce wirusa ASF u świń wykryto po raz pierwszy w połowie lutego ubiegłego roku na Podlasiu. Choroba w znacznym stopniu ograniczyła możliwość eksportu mięsa wieprzowego z Polski. Aby skuteczniej walczyć z jej rozprzestrzenianiem, wdrożono program bioasekuracji. Ma on na celu maksymalną izolację trzody chlewnej od dzikiej zwierzyny przenoszącej chorobę.

Najwyższa Izba Kontroli za główne źródło zakażeń afrykańskim pomorem świń w Polsce uznała dziki - do 30 kwietnia 2015 r. stwierdzono u nich 57 przypadków tej choroby. Powołując się na wyniki badań, doszła do wniosku, że w ramach walki z ASF należy doprowadzić do zmniejszenia pogłowia dzików, ponieważ choroba u tych zwierząt wygasa przy średniej koncentracji poniżej 1 osobnika na km kw.

Jednocześnie w ocenie NIK szczególnej uwagi wymaga zapobieganie zakażeniom za pośrednictwem wieprzowiny. Pożądana jest więc - uważa Izba - ścisła współpraca w tej sprawie pomiędzy Służbą Celną i Inspekcją Weterynaryjną.

Pomimo dostrzeżonych nieprawidłowości Najwyższa Izba kontroli ogólnie dobrze ocenia działania podjęte przez władze i podległe im służby na rzecz ograniczenia zakażeń ASF w Polsce. Ma jednak kilka zaleceń, mających na celu poprawę sytuacji i eliminację wykazanych przez nią uchybień.

Wnioski do poszczególnych resortów

Do ministra finansów NIK wnioskuje o zwiększenie nadzoru nad granicznymi oddziałami Służby Celnej w zakresie wykonywania przepisów o zakazie wwozu na obszar UE produktów pochodzenia zwierzęcego oraz odnoszących się do kontroli pojazdów dla zwierząt gospodarskich wjeżdżających do Unii Europejskiej z Rosji i Białorusi.

Izba chce także, by minister środowiska wyegzekwował zmniejszenie liczby dzików na obszarze objętym ograniczeniami i obszarze ochronnym, co pomoże w likwidacji dalszych zakażeń ASF. Według NIK minister środowiska w porozumieniu z ministrem rolnictwa powinien nadzorować działania zmierzające do zmniejszenia liczby dzików na obszarze całego kraju do poziomu minimalizującego ryzyko wystąpienia afrykańskiego pomoru świń.

Rzeczniczka resortu środowiska Katarzyna Pliszczyńska podkreśliła, że minister środowiska, od momentu wystąpienia zagrożenia wirusem ASF, na bieżąco nadzoruje wykonanie odstrzału dzików w woj. podlaskim. - Minister polecił Polskiemu Związkowi Łowieckiemu oraz Państwowemu Gospodarstwu Leśnemu Lasy Państwowe zwiększenie odstrzału dzików o co najmniej 30 proc. w odniesieniu do planów z poprzedniego łowieckiego roku gospodarczego - dodała.

Przedstawicielka MŚ wyjaśniła, że "dzięki rzetelnemu wykonywaniu planów łowieckich, również po ponagleniach ministra środowiska", w ciągu jednego sezonu łowieckiego udało się zmniejszyć populację dzika w woj. podlaskim o 25,5 proc. (z 11,6 tys. do 8,7 tys. sztuk).

Dodała, że w ostatnim roku łowieckim odstrzelono dwa razy więcej dzików niż rok wcześniej. W sezonie łowieckim 2013/2014 odstrzelono 5569 dzików, a w 2014/2015 11 224 sztuki.

- Należy mieć przy tym na uwadze raport Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) dotyczący walki z ASF, który mówi, że nadmierne zwiększenie odstrzału dzików, w celu redukcji ich populacji, nie jest skuteczną metodą zapobiegania i zwalczania ASF. Odstrzał zwiększony do nieracjonalnego poziomu, przy zachowaniu korzystnych warunków bytowania dzika na danym obszarze, powoduje napływ kolejnych osobników z terenów sąsiednich. Zwiększony odstrzał może zatem przynieść skutek odwrotny do zamierzonego, czyli dalsze rozprzestrzenianie się choroby - zwróciła uwagę rzeczniczka.

Postuluje również, by Główny Lekarz Weterynarii kontynuował działania ograniczające wystąpienie ASF oraz zwiększył nadzór nad działalnością powiatowych lekarzy weterynarii w zakresie likwidacji tej choroby.

NIK przeprowadziła kontrolę między 8 września 2014 a 16 stycznia 2015 r., przy czym dotyczyła ona okresu od 1 stycznia 2014 do 16 stycznia 2015 i brała także pod uwagę zdarzenia wcześniejsze. Izba sprawdziła Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Główny Inspektorat Weterynarii, wojewódzkie inspektoraty weterynarii w Białymstoku, Lublinie i Siedlcach, 10 powiatowych inspektoratów weterynarii na terenie województw: podlaskiego, lubelskiego oraz mazowieckiego, a także w centrali Agencji Rynku Rolnego w Warszawie i trzech oddziałach terenowych ARR - w Warszawie, Białymstoku i Lublinie.

IAR/PAP, awi