- Prawdopodobnie, na poziomie administracyjnym, zostanie to ładnie opakowane, że z tego niewiele będzie wynikać. Niestety polskie prawo podatkowe jest na tyle uznaniowe, że bez tej uznaniowości na poziomie urzędnika, efektywność ściągania podatków, obawiam się, że spadnie dramatycznie - komentuje.
00:17 Roland Paszkiewicz 10.07.2015 Puls Gospodarki.mp3 Roland Paszkiewicz: na poziomie administracyjnym, tak to zostanie ładnie opakowane, że niewiele z tego będzie wynikać
Podobne wątpliwości ma Hubert Kozieł, publicysta "Rzeczpospolitej" i "Parkietu".
- Diabeł tkwi w szczegółach i wiele zależeć będzie od interpretacji tej zasady w terenie - mówi.
00:06 Hubert Kozieł 10.07.2015.mp3 Hubert Kozieł: diabeł tkwi w szczegółach
Z kolei Janusz Szewczak, główny ekonomista Kasy Krajowej SKOK, zastanawia się, czy tego problemu nie da rozwiązać się inaczej dlatego, że - jak mówi - z zapisu o rozstrzyganiu wątpliwości na korzyść podatnika teoretycznie będą mogli skorzystać także oszuści.
- Może się okazać, że nie pomoże to przedsiębiorcom, a będzie budzić wielkie wątpliwości natury prawnej i komplikacje. Przy takim zapisie i systemie funkcjonowania administracji fiskusa, trzeba by się zastanowić czy warto wprowadzać ten zapis. Może to spowodować, że każdy oszust, ewidentny oszust, jego zdanie będzie musiało być respektowane - tłumaczy.
00:24 Janusz Szewczak 10.07.2015 .mp3 Janusz Szewczak: może się okazać, że nie pomoże to przedsiębiorcom
Zmianami, które mają wejść w życie 1 stycznia 2016 roku, zajmie się teraz Senat.
Krzysztof Rzyman, fko