Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 13.07.2015

Jest porozumienie ws. Grecji. 86 mld euro pomocy za mordercze reformy. Negocjacje uratował Tusk

Państwa strefy euro porozumiały się w poniedziałek, po całonocnych negocjacjach, w sprawie rozpoczęcia negocjacji o nowym programie pomocy dla Grecji. W zamian za pomoc warta 86 mld euro, kraj ten będzie musiał wprowadzić mordercze reformy i przekazać majątek do specjalnego funduszu. Jak piszą zachodnie media, porozumienie uratował Donald Tusk, gdy Merkel i Cipras chcieli zerwać rozmowy.
Posłuchaj
  • Skrajne reakcje po porozumieniu ws. Grecji - relacjonuje Marek Lehnert (IAR)
  • Donald Tusk: w zgodzie z krajowymi procedurami, kraje eurogrupy będą współpracować z wierzycielami instytucjonalnymi Grecji by szybko pójść na przód z negocjacjami. Ministrowie finansów (strefy euro) będą też pilnie rozmawiać o finansowaniu pomostowym dla Aten, by pomóc Grecji sprostać bieżącym potrzebom. (IAR)
  • Jeroen Dijsselbloem, szef eurogrupy: grecki parlament bardzo szybko zajmie się uchwalaniem wielu kwestii. To też pozwoli na powrót zaufania między krajami strefy euro i w proces (uzdrawiania Grecji). Są też bardzo konkretne uzgodnienia dotyczące propozycji greckich - gdzie powinny zostać wzmocnione i poszerzone - w zakresie rynku konsumenckiego, ry
  • To była jednomyślna decyzja, ale rozmowy były trudne - Donald Tusk (IAR)
  • Szczyt eurolandu: sporne kwestie wciąż dzielą Grecję i strefę euro - relacja Magdaleny Skajewskiej z Brukseli (IAR)
  • Grecja: będzie plan reformy emerytur - relacja Wojciecha Cegielskiego z Aten (IAR)
  • Euroland nie ufa Grecji - relacja Beaty Płomeckiej z Aten (IAR)
  • Niezależnie od wyniku rozmów w Brukseli, greckiego premiera czekają kłopoty we własnym kraju - relacja Wojciecha Cegielskiego z Aten (IAR)
  • Premier Słowenii: jedna otwarta kwestia na szczycie eurolandu - relacja Magdaleny Skajewskiej z Brukseli (IAR)
Czytaj także

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk podkreślił, że porozumienie oznacza kontynuację wsparcia dla Grecji. Zastrzegł, że aby pomoc mogła popłynąć, potrzeba spełnienia odpowiednich warunków. Należy do nich akceptacja całego porozumienia przez grecki parlament, co ma nastąpić do środy, a także szybkie uchwalenie kilku uzgodnionych reform. Dopiero potem będzie mogła zapaść decyzja o rozpoczęciu rokowań. "Najtrudniejszy krok jest za nami" - ocenił Tusk.

To dopiero pierwszy krok: porozumienie muszą zaakceptować Ateny i kilka krajów strefy euro

Porozumienie w sprawie przystąpienia do negocjacji z Grecją będą też musiały zaakceptować parlamenty kilku krajów strefy euro, m.in. Niemiec i Francji. W przypadku kilku krajów eurolandu będzie też potrzebna potem aprobata parlamentów dla wynegocjowanego pakietu ratunkowego.

Grecja otrzyma pomoc w wysokości 82-86 mld euro

Trzyletni program pomocowy dla Grecji ma wynieść 82-86 mld euro. Grecja przekaże majątek wart do 50 mld euro do specjalnego funduszu, a pieniądze z prywatyzacji tego mienia trafią na spłatę długu i rekapitalizację banków (25 mld euro). Z dokumentu eurogrupy wynika, że 12,5 mld euro ma iść na spłatę długów, a 12,5 mld euro na inwestycje we wzrost gospodarczy i miejsca pracy. Fundusz będzie tworzony w Grecji i zarządzany przez greckie władze pod nadzorem odpowiednich europejskich instytucji.

Wielkie i b. trudne reformy i cięcia przed Atenami

W zamian za wsparcie finansowe Ateny mają przyjąć do 15 lipca ustawy w sprawie racjonalizacji systemu podatku VAT i rozszerzenia bazy podatkowej, zmian w systemie emerytalnym, niezależności urzędu statystycznego ELSTAT oraz wprowadzenia automatycznego hamulca wydatków w przypadku niedotrzymania celów pierwotnej nadwyżki budżetowej.

Grecja uspokoiła rynki
giełda pap 1200.jpg
Porozumienie ws. Grecji uspokoiło rynki. Euro, złoty oraz giełdy w górę
Do 22 lipca Grecja ma przyjąć kodeks postępowania cywilnego, który ma przyspieszyć procesy, jednocześnie ograniczając ich koszty, a także przepisy wdrażające dyrektywę o restrukturyzacji i likwidacji banków.

Reforma rynku pracy, systemu emerytalnego, deregulacje

Strefa euro chce też znacznego wzmocnienia propozycji reform, planowanych na przyszłość, które przedstawiła sama Grecja we wniosku o nowy program pomocowy. Ateny mają przeprowadzić np. reformy rynku pracy, ambitną reformę emerytalną, wprowadzić rekomendacje OECD dotyczące handlu w niedzielę, okresów wyprzedaży, własności aptek czy piekarni, jak również przeprowadzić deregulację niektórych zawodów, np. w sektorze transportu promowego.

Światowe media o "ultimatum Tuska". Polak zapobiegł Grexitowi?

Źr. Agencja TVN/x-news

Zalecono też Grekom kontynuację prywatyzacji operatora sieci przesyłu energii elektrycznej, a także znaczne rozszerzenie całego programu prywatyzacji.

Konieczność rewizji reform rządy Syrizy

Z wyjątkiem ustaw przyjętych w związku z kryzysem humanitarnym Grecy mają dokonać rewizji reform przyjętych przez lewicowy rząd Syrizy, które były sprzeczne z poprzednimi prooszczędnościowymi programami pomocowymi.

PIT: Grecy będą ostrożni w obarczaniu turystów wyższym VAT. Przynajmniej część wezmą na siebie

Źr. CNN Newsource/x-news

Strefa euro może odroczyc spłate gigantycznego długu Grecji

Strefa euro zadeklarowała też, że jest gotowa rozważyć dodatkowe działania, które ułatwiłyby obsługę greckiego długu, jak np. odroczenie spłat. Wykluczono jednak nominalną redukcję zadłużenia. Grecja potwierdziła, że spłaci swoje należności w terminie i w całości.

Zgodnie z tekstem porozumienia Grecja ma też wystąpić o wsparcie do Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

EBC utrzyma finansowanie greckich banków

Europejski Bank Centralny postanowił utrzymać finansowanie ratunkowe dla banków greckich (tzw. emergency liquidity assistance - ELA) na obecnym poziomie, zamrożonym 26 czerwca i wynoszącym 89 mld euro. Według agencji EFE krok ten rozczarował analityków, którzy zakładali, że po ustaleniach dotyczących kolejnego pakietu pomocowego dla Grecji EBC podniesie limit finansowania ratunkowego.

Kredyty ELA mają fundamentalne znaczenie dla greckiego systemu bankowego, a załamanie sektora bankowego jest najpoważniejszym spośród wielu zagrożeń, przed jakimi stoi Grecja.

Według nieoficjalnych informacji z Aten greckie banki, zamknięte 29 czerwca, mogą zostać ponownie otwarte w czwartek. Banki zamknięto i ograniczono wypłaty z bankomatów do 60 euro, żeby zapobiec załamaniu się systemu bankowemu w Grecji, gdy Grecy ruszyli wypłacać oszczędności.

Donald Tusk uratował porozumienie. Merkel i Cipras mieli dość i chcieli zerwać rozmowy

"Financial Times" napisał w poniedziałek, że Donald Tusk odegrał "kluczową rolę" w doprowadzeniu do porozumienia w sprawie Grecji. Według informacji zamieszczonych na stronie internetowej "FT" około godz. 6 rano niemiecka kanclerz Angela Merkel i premier Grecji Aleksis Cipras uznali, że nie są w stanie dojść do porozumienia i należy zerwać dalsze rozmowy. Przewodniczący Rady Europejskiej Tusk powstrzymał ich jednak przed wyjściem ze spotkania, mówiąc: "przykro mi, ale nie ma takiej możliwości, żebyście wyszli z tego pokoju".

Reakcje na porozumienie ws. Grecji

Premier Włoch Matteo Renzi z rezerwą podchodzi do optymistycznych reakcji po osiągnięciu w Brukseli unijnego porozumienia z Grecją. Jak powiedział, "nie można wszystkiego traktować jak derby między Angelą Merkel i Aleksisem Ciprasem, dlatego nastroje triumfalistyczne są nie na miejscu".

Zdaniem szefa włoskiego rządu, porozumienie osiągnięte z takim trudem zobowiązuje do reform zarówno Grecję, jak i Unię Europejską. Renzi przyznaje, że istniało tej nocy ryzyko realizacji Grexit, czyli wyjścia Aten ze strefy euro, na szczęście w ostatnim momencie górę wziął zdrowy rozsądek. Teraz wszystko zależy od Grecji.

Nastroje Greków nadal złe

Czarny scenariusz dla Grecji się oddala, ale porozumienie nie uspokoi nastrojów w Grecji. Tak główny ekonomista banku Societe Generale Jarosław Janecki komentuje efekty szczytu w Brukseli.

Ekspert wyjaśnia, że osiągnięte porozumienie poprawia nastroje w Unii Europejskiej, ale nie w greckim społeczeństwie. Dodaje, że uzgodnione warunki są zbliżone do tych, które Grecy odrzucili w referendum, dlatego rząd w Atenach będzie miał twardy orzech do zgryzienia.

Jarosław Janecki dodaje, że fakt zawarcia ugody nie oznacza, że reformy w Grecji zostaną przeprowadzone. Ekspert przypomina, że z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w przeszłości.

Cipras: trudna ale niezbędna decyzja

Premier Grecji zapewnia, że porozumienie z wierzycielami było niezbędne, ale zapowiada że za reformy zapłacą oligarchowie. Aleksis Cipras mówił w Brukseli, że bez planu reform nie udałoby się uniknąć załamania systemu bankowego. Według szefa greckiego rządu, ugoda daje szansę na powrót kraju na ścieżkę wzrostu gospodarczego.

Aleksis Cipras przyznał, że wprowadzenie w życie warunków, jakie postawili wierzyciele, będzie trudne. Jednak według niego, umowa przewiduje restrukturyzację długu oraz pieniądze na rozruszanie gospodarki.

- Porozumienie jest trudne, ale uniknęliśmy wyprowadzenia aktywów za granicę. Uniknęliśmy finansowej zapaści i upadku systemu finansowego. W tej twardej walce udało się nam wygrać restrukturyzację długu - dodał Cipras.

Zapowiedział, że koszty reform będą rozłożone zgodnie z zasadami sprawiedliwości społecznej. "Koszty te poniosą też ci, którzy do tej pory nie płacili" - powiedział, wskazują na potrzebę "radykalnych reform by pozbyć się starej oligarchii". W tej ostatniej sprawie nie ma żadnych szczegółów. O restrukturyzacji długu nie wspominali inni europejscy politycy. Od początku przeciwny był temu Berlin.

Zostanie utworzony fundusz

Jak powiedział szef eurogrupy Jeroen Dijssebloem porozumienie przewiduje m.in., że Grecja w najbliższych dniach wprowadzi część reform. - Grecki parlament bardzo szybko będzie musiał przyjąć kilka reform, co ma przywrócić zaufanie w całym procesie i wśród państw członkowskich - powiedział Dijsselbloem. Dodał on, że w tekście kompromisu są także bardzo konkretne wytyczne dotyczące tego, które reformy muszą zostać wzmocnione: chodzi m.in. o reformę rynku produktów, rynku pracy i inne.

Szef eurogrupy poinformował także, że by usprawnić finansowanie w Grecji utworzony zostanie specjalny fundusz, zasilany m.in. środkami z prywatyzacji mienia greckiego, by ograniczyć zadłużenie oraz dokapitalizować banki. Grecki parlament musi teraz więc wprowadzić część reform oraz dać formalną zgodę na rozpoczęcie negocjacji w sprawie nowej pożyczki. Podobnie muszą postąpić niektóre z innych parlamentów krajów strefy euro - co może potrwać do piątku. Następnie eurogrupa podejmie formalną decyzję w sprawie otwarcia negocjacji, które będą prowadzone przez międzynarodowe instytucje.

Fundusz powierniczy był punktem spornym

Niemcy chciały, aby fundusz opiewał na wartość 50 miliardów euro. Grecja podnosiła, że posiada majątek państwowy jedynie na wartość 17 miliardów. O ostatecznych ustaleniach przesądziły rozmowy w mniejszym gronie: szefa Rady Europejskiej, kanclerz Niemiec, francuskiego prezydenta oraz premiera Grecji, jakie odbyły się w ostatniej godzinie szczytu.

Zastrzeżenia ze strony Grecji budziła wcześniej także kwestia zaangażowania Międzynarodowego Funduszu Walutowego w nowy program pomocowy. W ramach porozumienia szefowie państw i rządów eurolandu mają warunkować otwarcie negocjacji z Grecją od tego, czy do najbliższej środy władze w Atenach wprowadzą część najpilniejszych reform. Chodzi między innymi o zmiany w systemie podatkowym, emerytalnym, odpolitycznienie administracji publicznej oraz podjęcie kroków na rzecz prywatyzacji. Dopiero na tej podstawie ministrowie finansów strefy euro będą mogli dać zielone światło dla rozpoczęcia negocjacji w sprawie nowego programu pomocowego.

Negocjacje odnoście nowych pożyczek już pod koniec tygodnia

Do końca tygodnia powinna zapaść decyzja o rozpoczęciu negocjacji z Grecją w sprawie nowych pożyczek. Poinformował o tym szef Rady Europejskiej Donald Tusk w rozmowie z polskimi dziennikarzami. Najpierw jednak Grecja musi udowodnić, że reformy i oszczędności do których się zobowiązała zostały wprowadzone. Tak ustalili przywódcy eurolandu na trwającym prawie 17 godzin szczycie w Brukseli.

Grecja: będzie plan reformy emerytur

Jeszcze w poniedziałek grecki rząd ma przygotować szczegółowy plan reformy emerytur. To najbardziej skomplikowana i bolesna spośród reform, do jakich zobowiązał się w Brukseli grecki premier Aleksis Cipras. Przeforsowanie zmian w systemie emerytalnym jest jednym z warunków otrzymania przez Ateny nowej pomocy finansowej.

Jak relacjonuje z Aten specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, greckie ministerstwo pracy zapowiedziało, że do wieczora reforma emerytalna będzie gotowa. Rząd chce znacznie ograniczyć liczbę osób, które będą mogły przejść na wcześniejsze emerytury. W przypadku wcześniejszego zakończenia pracy, od 62. roku życia dana osoba będzie otrzymywała mniejszą wypłatę, a dopiero od 67. roku życia - emeryturę w wyliczonej wcześniej wysokości. Greckie władze chcą także zwiększyć składkę na ubezpieczenie zdrowotne wśród emerytów o 2 procent.

Reforma emerytalna będzie bardzo bolesna i można spodziewać się, że wywoła protesty. Obecni emeryci już teraz mają rządowi za złe, że system nie dba o najbiedniejszych, którzy dodatkowo ucierpieli z powodu zamknięcia od dwóch tygodni banków.

O greckim systemie emerytalnym od lat mówi się, że jest niewydolny. Wiele osób ma możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę, a duże bezrobocie wśród młodzieży powoduje, że na starsze osoby nie ma kto pracować.

Grecki parlament przyjął rządową propozycję porozumienia z wierzycielami:

Źródło: CNN Newsource/x-news

IAR/PAP, awi, jk