Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 10.11.2015

Zarobki Polaków rosną, ale tempo podwyżek się zmniejsza

Przeciętne wynagrodzenie w trzecim kwartale, jak informuje Główny Urząd Statystyczny wyniosło 3 tysiące 895 złotych. To jest o 40 złotych więcej niż w kwartale drugim i o ponad 240 złotych więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Posłuchaj
  • W Polsce wynagrodzenia rosną, ale ich dynamika maleje. Dlaczego, tłumaczy ekspert Konfederacji Lewiatan, Grzegorz Baczewski./Arkadiusz Ekiert, Polskie Radio/.
Czytaj także

- Z tego można wywnioskować, że dynamika wzrostu płac spowolniła w stosunku do pierwszych dwóch kwartałów tego roku. Nie oznacza to jednak pogarszającej się sytuacji na rynku pracy. Wręcz przeciwnie. Mamy rosnący poziom zatrudnienia, spadający poziom bezrobocia, przypomnę już na poziomie 9,6 procent. Jednocyfrowe bezrobocie w Polsce ostatnio mieliśmy w 2008 roku, kiedy sytuacja na rynku pracy była wyjątkowo dobra. Można, więc powiedzieć, że w tej chwili mamy również wyjątkową sytuację – mówi ekspert Konfederacji Lewiatan, Grzegorz Baczewski.

Zdaniem eksperta, dobra sytuacja na rynku pracy nie zawsze przekłada się na bardzo wysoką presję płacową.

̶ W większych firmach ta presja jest bardziej odczuwalna natomiast, jeśli chodzi o mniejsze firmy (a dzisiejsze dane mówią również o wynagrodzeniach w mikro przedsiębiorstwach), to tutaj ta dynamika jest mniejsza przynajmniej, jeżeli chodzi o oficjalne wynagrodzenia. Część takich firm zatrudniających poniżej 10 osób podaje wynagrodzenia w okolicach płacy minimalnej, a częściowo wynagrodzenie jest po prostu wypłacane w szarej strefie – mówi ekspert Lewiatana.

Przyszły rok przyniesie nam kilka bardzo istotnych zmian na rynku pracy.

̶ Możemy się spodziewać, że przynajmniej na początku nowego roku albo jeszcze pod koniec tego roku sytuacja, jeżeli chodzi o dynamikę zatrudnienia i wzrostu wynagrodzeń, może się jeszcze trochę pogorszyć. To wynika z tego, że skłonność do zatrudniania wśród pracodawców może zmniejszyć perspektywa wysokiego wzrostu płacy minimalnej od nowego roku. Będzie to 1850 złotych, więc o sto złotych więcej niż w tym roku. Biorąc pod uwagę, że był to rok deflacyjny, a więc ceny spadały, to tak wysoki wzrost wynagrodzeń będzie bardzo odczuwalny dla pracodawców. Ponadto wchodzą dwie istotne regulacje, jeżeli chodzi o prawo pracy. Ograniczone zostaną możliwości zawierania umów na czas określony, które pracodawcy chętniej wykorzystują, jako bardziej elastyczne, a ponadto wchodzi także oskładkowanie umów zleceń do wysokości płacy minimalnej. Będziemy, więc mieli do czynienia z wyraźnym wzrostem kosztów zatrudnienia – mówi specjalista.

Zdaniem Grzegorza Baczewskiego, pod koniec roku będziemy mieli wzrost bezrobocia a płace będą dalej rosły.

Arkadiusz Ekiert