Od kilku lat o tej porze roku trwa akcja promocyjna „Gęsina nie tylko na Świętego Marcina”.
- Istotne działania promocyjne w zakresie popularyzacji gęsiny Krajowa Rada Drobiarstwa rozpoczęła w 2011 roku dużą kampanią telewizyjną w listopadzie i grudniu, zachęcającą do konsumpcji tego rodzaju mięsa. Od tego czasu datujemy prawie trzykrotny przyrost spożycia gęsiny - mówi Łukasz Dominiak, dyrektor Krajowej Rady Drobiarstwa.
Większość produkcji trafia na eksport
Gęsiny jemy zatem coraz więcej, ale i tak daleko nam jeszcze do Niemców. Wciąż większość naszej rodzimej produkcji trafia na eksport.
- Blisko 80 – 90 proc. krajowej produkcji gęsiny wysyłamy na eksport. Tym głównym kierunkiem, partnerem handlowym są Niemcy. Nasza gęsina trafia też do innych krajów, chociażby do Australii - mówi gość radiowej Jedynki.
Ceny gęsiny spadają
Być może spożycie gęsiny byłoby większe, gdyby nie stosunkowo wysokie ceny tego mięsa. Gęsina należy bowiem do jednego z droższych mięs drobiowych.
- Gęsina rzeczywiście jest droższa niż chociażby kurczak, ale z drugiej strony obserwujemy spadek jej cen. Na pewno jest ona tańsza niż jeszcze kilka lat temu – podkreśla Łukasz Dominiak.
Produkcja rośnie
Jak dodaje gość radiowej Jedynki o ile ceny gęsiny spadają, to produkcja rośnie.
- W ubiegłym roku odnotowaliśmy poziom blisko 30 tys. ton produkcji. W tym roku możemy przyjąć, że będzie to zbliżona wielkość – mówi ekspert.
Jak podkreśla, w porównaniu do innego rodzaju drobiu produkcja gęsiny może wydawać się niewielka, ale należy pamiętać, że jej spożycie jest unas głównie sezonowe.
O popularność gęsiny walczą też restauratorzy, znawcy sztuki kulinarnej. Tradycyjnie w tym roku ponad 90 najlepszych polskich restauracji rozsianych w całym kraju od 6 listopada do 13 grudnia serwuje gęsinę w wydaniu autorskim.
Justyna Golonko, awi