Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 10.02.2016

"Rodzina 500+" w Sejmie: jest wiele poprawek, 15 wniosków mniejszości

500 zł na każde dziecko niezależnie od dochodu, zasada "złotówka za złotówkę" stosowana przy świadczeniach wychowawczych od 2017 r. - to niektóre z poprawek zgłoszonych w środę w Sejmie, podczas drugiego czytania projektu ustawy wprowadzającej program Rodzina 500+.
Posłuchaj
  • Sejm nie zgodził się na odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci wprowadzającego program "Rodzina 500+" - relacja Elżbiety Łukowskij (IAR)
  • W Sejmie coraz bliżej do uchwalenia ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci - relacja Elżbiety Łukowskiej (IAR)
  • Andrzej Gelberg, redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność" o programie "Rodzina 500+" (IAR)
  • Profesor Julian Auleytner z Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej: inwestycja w dziecko jest inwestycją w przyszłego podatnika (IAR)
Czytaj także

Projekt zakłada wprowadzenie świadczenia wychowawczego na drugie i kolejne dziecko w wysokości 500 złotych miesięcznie. Przy czym mniej zamożnym rodzinom świadczenie będzie przyznawane już na pierwszego potomka. Pomoc będzie przysługiwała tym rodzinom, w których dochód jedną osobę nie przekroczy 800 złotych i 1200 w przypadku dzieci niepełnosprawnych.

W Sejmie drugie czytanie ustawy

W środę Sejm debatuje nad sprawozdaniem komisji rodziny i polityki społecznej z pracy nad projektem ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci.

Przyjęto kilka poprawek, dotyczących: zgłoszenia elektronicznego, opieki naprzemiennej nad dzieckiem

Jak poinformowała sprawozdawczyni komisji Beata Mazurek (PiS), przyjęto kilka poprawek, m.in. umożliwiające składanie wniosków drogą elektroniczną za pomocą systemu teleinformatycznego udostępnionego przez ZUS i systemy bankowości elektronicznej.

Według innej z zaakceptowanych poprawek w przypadku opieki naprzemiennej dziecko zalicza się do rodzin obojga rodziców; doprecyzowano też sposób obliczania świadczenia za niepełny miesiąc w takich sytuacjach. Zdecydowano również, że świadczenie będzie dzielone, gdy dziecko się urodzi lub skończy 18 lat w ciągu danego miesiąca.

Rada Ministrów będzie mogła zmieniać wysokość świadczenia i zmieniać kryteria ich przyznania

Wprowadzono też zapis, że Rada Ministrów będzie uprawniona do podnoszenia zarówno wysokości świadczenia, jak i uprawniających do nich kryteriów.

Było 15 wniosków mniejszości

Mazurek dodała, że zgłoszono również 15 wniosków mniejszości. Jeden z nich dotyczy doprecyzowania tytułu ustawy na: "o pomocy państwa w wychowywaniu niektórych dzieci". Pozostałe wnioski dotyczą: wprowadzenia świadczenia na każde dziecko, bez kryterium dochodowego, wprowadzenia przy wypłacaniu świadczeń zasady "złotówka za złotówkę" dla osób nieznacznie przekraczających kryteria, umożliwienia wypłaty świadczenia, gdy starsze dziecko ukończy 18 lat.

Wnioski mniejszości dotyczą także likwidacji kryteriów dochodowych dla samotnych rodziców wychowujących jedno dziecko, wprowadzenia górnego kryterium dochodowego w wysokości 2,5 tys. zł na osobę w rodzinie oraz prowadzenia postępowanie w sprawie świadczeń przez ZUS.

Urszula Rusecka (PiS) apelując o poparcie projektu, przekonywała, że przegapiono moment, w którym należało aktywnie wspierać dzietność, ponieważ ostatnia najliczniejsza grupa obywateli (z ostatniego wyżu demograficznego) przestaje być zdolna do posiadania dzieci. "To jest ostatni moment, by przyjąć te rozwiązania" - mówiła.

PO chce objąć świadczeniem wszystkie dzieci

Magdalena Kochan (PO) zaznaczyła, że wbrew zapowiedziom PiS z kampanii wyborczej, nie wszystkie dzieci zostaną objęte programem "Rodzina 500 plus". Jak dodała klub Platformy chce wprowadzenia świadczenia wychowawczego na każde dziecko, wypłacanego przez ZUS, bez zbędnej biurokracji. Przekonywała, że z racji oszczędności na samym administrowaniu tym systemem świadczeniem można by objąć 53 tys. dzieci rocznie.

"Wywiążmy się tego, coście państwo wyborcom obiecali, pomagamy w tym" - apelowała posłanka Platformy.

Dodała, że PO ponownie składa poprawki do projektu, m.in. mające na celu objęcie szczególną pomocą samotnych rodziców, skierowanie świadczeń do dzieci z instytucjonalnej pieczy zastępczej, objęcie programem wszystkich dzieci z rodzinnej pieczy zastępczej - jak wskazała, rząd w swoim projekcie uwzględnił rodzinne domy dziecka i rodziny zastępcze, ale zapomniał o placówkach typu rodzinnego - a zwalniające z odsetek osoby, którym świadczenie wypłacono niezależnie nie z ich winy.

Nowoczesna przeciwna programowi

Ryszard Petru mówił, że klub Nowoczesnej przeciwny jest programowi 500 plus. Przekonywał, że w Polsce dzieci się nie rodzą, bo rodzinom brakuje poczucia bezpieczeństwa, nie tylko finansowego.

Przypomniał, że jego ugrupowanie ma kompleksowy program wsparcia rodzin, który przewiduje m.in. wsparcie mieszkaniowe, ograniczenie luki płacowej pomiędzy kobietami a mężczyznami, obowiązkowe urlopy dla ojców, by rodzice dzielili się opieką nad dziećmi, inwestycje w żłobki i przedszkola. Jak mówił w wielu miejscowościach ich nie ma, w wielu miastach są za krótko otwarte, przez co trudno pogodzić pracę z opieką.

PSL wniósł poprawkę „złotówka za złotówkę”

"Ile zostało z przedwyborczych obietnic, wyborcy ocenią sami" - mówił Krystian Jarubas (PSL). Jak dodał, jego ugrupowanie nie skreśla rządowego projektu, jednak - przekonywał - bez dobrych zmian przygotowanych przez PSL nie byłoby 500 plus. Dodał, że przeraża go tempo procedowania nad tym projektem.

Przypomniał, że jego klub ponawia poprawki, które m.in. wprowadzają zasadę "złotówka za złotówkę" od 2017 r.

Kukiz'15 ma inną propozycję – ujemny podatek

Rafał Wójcikowski (Kukiz'15) przypomniał, że jego ugrupowanie zamiast świadczeń na dzieci proponuje ujemny podatek. "Zamiast demoralizować ludzi zasiłkami, przestać odbierać im podatki" - zaapelował. Jego zdaniem rozwiązanie proponowane przez PiS utrwala ludzi w biedzie. Poseł przekonywał, że trzeba wprowadzać takie instrumenty, które sprawią, by opłacalne było szukanie pracy a nie branie zasiłków.

PiS: na objęcie programem wszystkich dzieci nie ma środków

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Bartosz Marczuk przekonywał, że na poszerzanie programu nie ma środków. Przypomniał, że likwidacja progów dochodowych przy pierwszym dziecku niemal podwoiłoby koszty programu.

Powiedział także, że rząd prawdopodobnie przychyli sie do wniosków PO ws. placówek typu rodzinnego i konieczności zwrotu odsetek.

Źródło: TVN24/x-news

Burzliwa debata w Sejmie

We wtorek w Sejmie odbyła się burzliwa debata nad projektem ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci wprowadzającym program "Rodzina 500+".

Po niej Sejm nie zgodził się na odrzucenie projektu po pierwszym czytaniu, o co wnioskowała Nowoczesna, i projekt trafił do prac w komisji.

Program dla 2,7 mln rodzin

Według MRPiPS z programu skorzysta 2,7 mln rodzin, które mają ponad 3,7 mln dzieci. Z szacunków wynika, że najwięcej dzieci, które mogą zostać objęte programem, mieszka w woj. mazowieckim – ok. 463,1 tys.; dalej są woj. śląskie (ok. 389 tys.), wielkopolskie (ok. 351,9 tys.) i małopolskie (ok. 329,8 tys.). Województwa z najmniejszą liczbą dzieci, do których może trafić wsparcie, to opolskie (ok. 81,5 tys.), lubuskie (ok. 107,4 tys.) oraz świętokrzyskie (ok. 144,5 tys.).

Gdzie po pieniądze?

Świadczenie wychowawcze ma wypłacać urząd miasta, gminy, ośrodek pomocy społecznej lub centra do realizacji świadczeń socjalnych. Wniosek będzie trzeba składać raz w roku, w miejscu zamieszkania.

Wnioski będzie można składać od momentu startu programu, jednak będą na to trzy miesiące, co pozwoli uniknąć kolejek. Jeśli wniosek zostanie złożony do 30 czerwca br., rodzice dostaną wyrównanie wstecz od 1 kwietnia.

Jest finansowanie dla samorządów

Samorządy będą miały zagwarantowane środki na pokrycie kosztów obsługi programu. W tym roku jest to 2 proc. całego transferu, który wynosi 17 mld zł, czyli blisko 350 mln zł; w kolejnych latach będzie to 1,5 proc. Resort rodziny przewiduje, że pierwsze środki samorządy otrzymają już tydzień po publikacji ustawy.

Świadczenie wychowawcze nie będzie wliczane do dochodu przy ustalaniu prawa do świadczeń z innych systemów wsparcia, np. z pomocy społecznej lub funduszu alimentacyjnego.

Minister Rafalska przedstawiła w Sejmie założenia programu "Rodzina 500+":

Źródło: Sejm/x-news

"Program będzie korzystny dla demografii"

Program "Rodzina 500+" wpłynie na poprawę sytuacji demograficznej w Polsce - twierdzą goście Polskiego Radia 24 i Informacyjnej Agencji Radiowej.

Wieloletni redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność" Andrzej Gelberg uważa, że rządowe rozwiązania poprawią dzietność. Zwrócił uwagę, że mówienie w tym kontekście o sprawiedliwości jest nieporozumieniem. Chodzi bowiem o to, by drugie i kolejne dzieci otrzymywały 500 złotych, co poprawi demografię. Zdaniem publicysty, byłoby dobrze, gdyby na trzecie dziecko było jeszcze więcej pieniędzy niż na drugie, co jeszcze wyraźniej wskazywałoby intencje rządu.

O pozytywnym wpływie rządowego programu na demografię mówi też profesor Julian Auleytner z Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej. Podkreśla, że inwestycja w dzieci jest bardzo ważna dla gospodarki. Zwraca uwagę, że rodzina mając dzieci, wychowując je i kształcąc, dostarcza państwu pracowników i podatników. Państwo powinno więc wspierać rodziców chcących mieć liczne potomstwo - uważa profesor. Zwraca też uwagę, że o ważnych funkcjach rodziny często zapominano w naszym kraju. W innych krajach, na przykład w Niemczech, eksponuje się to, że inwestycja w dziecko jest inwestycją w przyszłego podatnika. Profesor Auleytner uważa, że program "Rodzina 500+", niewątpliwie był atutem wyborczym Prawa i Sprawiedliwości.

Krytycznych głosów o programie nie szczędzili we wtorek posłowie opozycji, którzy podczas pierwszego czytania projektu ustawy zarzucali premier Beacie Szydło kłamstwo wyborcze. Odtwarzano z tabletu słowa szefowej rządu wypowiedziane w czasie jednej z debat telewizyjnych o tym, że 500 złotych będzie przysługiwało na każde dziecko w Polsce. Tymczasem w oficjalnym programie PiS została zapisana wersja zgodna z obecną ustawą, że 500 złotych będzie wypłacane od drugiego dziecka, zaś na jedno - tylko rodzinom najbiedniejszym.

IAR/PAP, awi, jk