Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 23.02.2016

GUS: bezrobocie w styczniu wzrosło do 10,3 proc. Ale to efekt sezonowy

Tym samym bezrobocie wzrosło w stosunku do grudnia ubiegłego roku o 0,5 punktu procentowego.
Posłuchaj
  • Zdaniem Anny Częścik z Grupy Pracuj wzrost bezrobocia w miesiącach zimowych, to norma./IAR/.
  • Anna Częścik zwróciła uwagę, że największa aktywność pracodawców w poszukiwaniu pracowników jst obserwowana w województwach mazowieckim, małopolskim, dolnośląskim i zachodniopomorskim. /IAR/.
Czytaj także

Stopa bezrobocia w styczniu wyniosła 10,3 procent - podał dzisiaj Główny Urząd Statystyczny.

Dzisiejsze dane GUS są zgodne z wcześniejszą prognozą Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Resort rodziny i pracy: wzrost bezrobocia sezonowy

Jak tłumaczyła szefowa resortu minister Elżbieta Rafalska, zima to okres, w którym bezrobocie z przyczyn sezonowych wzrasta. Jest to stała tendencja odnotowywana od wielu lat.

Z danych GUS wynika, że w końcu stycznia liczba zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 1 milion 647 tysięcy 500 osób.

Według danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w styczniu stopa bezrobocia wyniosła 10,3 proc. przy 9,8 proc. w grudniu ub.r.

W styczniu przybyło ponad 84 tys. zarejestrowanych bezrobotnych

Według GUS liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu stycznia 2016 roku wyniosła 1 mln 647,5 tys. osób i była większa niż przed miesiącem o 84,2 tys. osób, czyli o 5,4 proc. W ujęciu rocznym liczba bezrobotnych spadła o 271,1 tys. osób, czyli o 14,1 proc.

Gdzie najwyższe, a gdzie najniższe bezrobocie?

Z danych GUS wynika, że najwyższe bezrobocie utrzymywało się w województwach: warmińsko-mazurskim (17 proc.), zachodniopomorskim (14 proc.), kujawsko-pomorskie (13,9 proc.) i podkarpackim (13,7 proc.). Z kolei najniższe bezrobocie odnotowano w woj. wielkopolskim (6,5 proc.), śląskim (8,5 proc.), mazowieckim (8,7 proc.) oraz małopolskim (8,8 proc.).

GUS poinformował, że w styczniu br. liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 223,6 tys. osób, czyli mniej o 3,8 proc. niż przed miesiącem i o 9,6 proc. niż przed rokiem.

Wzrasta liczba ofert zatrudnienia

GUS zwrócił uwagę, że więcej niż przed miesiącem i przed rokiem było ofert zatrudnienia, zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym. "Wpłynęło 87 tys. ofert, tj. o 10,7 proc. więcej w skali miesiąca i o 20,7 proc. więcej w skali roku. Oferty z sektora publicznego stanowiły 15,6 proc. ogółu ofert (wobec 7,5 proc. w grudniu ub. roku i 17,8 proc. przed rokiem)" - podkreślono.

W końcu stycznia br. - jak poinformował GUS - 171 zakładów zadeklarowało zwolnienie 11,4 tys. pracowników, w tym 2 tys. osób z sektora publicznego. Dla porównania na koniec grudnia ub.r. 169 zakładów deklarowało zwolnienie 18,6 tys. pracowników, w tym 3,4 tys. z sektora publicznego.

GUS podał ponadto, że stopa bezrobocia liczona wg Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) wyniosła w czwartym kwartale 2015 r. 6,9 proc. wobec 7,1 proc. w trzecim kwartale ub.r. "Współczynnik aktywności zawodowej ukształtował się na poziomie 56,5 proc. i był o 0,2 pkt proc. wyższy niż w czwartym kwartale 2014 r." - dodano.

Nowe zamówienia w przemyśle w styczniu wzrosły rok do roku o 17,1 proc., po wzroście o 4 proc. w poprzednim miesiącu. Wskaźnik nowych zamówień w przemyśle pokazuje rozwój popytu na wyroby i usługi. Służy on do oceny przyszłej produkcji.

Analityk: styczeń łagodny dla rynku pracy

Powrót stopy bezrobocia do poziomu dwucyfrowego nie powinien stanowić powodu do zmartwień – pisze w swoim komentarzu Roman Przasnyski, Główny Analityk Gerda Broker.

Jak podkreśla, to typowy efekt sezonowy, związany z zimowym zmniejszeniem aktywności w niektórych sektorach gospodarki.

Dodaje, że warto jednocześnie zwrócić uwagę, że pod tym względem styczeń 2016 r. był najlepszym miesiącem w historii publikacji danych o bezrobociu. Tuż po szczycie boomu gospodarczego, w styczniu 2009 r., stopa bezrobocia wynosiła 10,4 proc., a w styczniu 2015 r. sięgała 11,9 proc.

Bezrobocie powyżej 10 proc. jeszcze w lutym, potem będzie się zmniejszać

Przekraczającej 10 proc. stopy bezrobocia można się spodziewać jeszcze w lutym, jednak w kolejnych miesiącach powinien nastąpić powrót do korzystnej tendencji na rynku pracy, obserwowanej od dwóch lat.

Ze wstępnych danych za ostatni kwartał ubiegłego roku wynika, że zwiększył się także współczynnik aktywności zawodowej, osiągając 56,5 proc., a liczba pracujących wyniosła 16 mln 276 tys. osób, a więc była wyższa o 258 tys. niż w czwartym kwartale 2014 r.

Z oceny sytuacji gospodarczej w styczniu, przedstawionej przez GUS wynika, że kontynuowane były pozytywne zjawiska w większości dziennie, jednak dynamika poprawy okazała się nieco niższa. Dotyczyło to między innymi produkcji przemysłowej, gdzie zanotowano wzrost o 1,4 proc., budowlano-montażowej, w przypadku której spadek wyniósł 8,6 proc. oraz sprzedaży detalicznej, rosnącej o 3,1 proc. Dzięki deflacji, siła nabywcza wynagrodzeń zwiększyła się o 4,7 proc.

Dane o bezrobociu - optymistyczne

Wtorkowe dane, mimo lekkiego wzrostu bezrobocia są - zdaniem ekspertów - optymistyczne. Jak zauważył Krzysztof Inglot z Work Service, tak dobrych danych dotyczących bezrobocia w styczniu nie odnotowaliśmy od wielu lat.

"Wynik na poziomie 10,3 proc. nastraja optymistycznie i potwierdza, że wzrost PKB w IV kwartale minionego roku, utrzymujący się na poziomie 3,9 proc., pozytywnie wpływa na zatrudnienie. W pierwszym miesiącu roku bezrobocie zazwyczaj osiąga najwyższe roczne poziomy. Jest to efekt sezonowości, a także okresowego wygaszania umów przez pracodawców. Mimo tych okoliczności obserwujemy korzystny trend, który wskazuje na utrzymanie w 2016 r. rynku pracownika" - powiedział

Zauważył ponadto, że bezrobocie w Polsce na koniec 2015 r. wyniosło 9,8 proc. Według grudniowych danych Eurostatu wynik jest jeszcze lepszy, bo wynosi 7,1 proc. Europejski Urząd Statystyczny mierzy stopę bezrobocia jako procent osób pozostających bez pracy i aktywnie jej poszukujących w ciągu ostatnich tygodni oraz zdolnych podjąć zatrudnienie w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Poziom mierzony jest w odniesieniu do wszystkich osób aktywnych zawodowo.

"Biorąc pod uwagę statystyki europejskie, to jednocyfrowe bezrobocie w Polsce utrzymuje się już od wielu miesięcy. Jest to szczególnie widoczne w zachodnich regionach kraju, gdzie przeważa podaż miejsc pracy nad popytem kandydatów. To rodzi duże wyzwania po stronie przedsiębiorców, którzy mają duże trudności z obsadzaniem wakatów. A musimy pamiętać, że ten stan będzie się pogłębiać, ze względu na sytuację demograficzną i zmniejszającą się liczbę osób dostępnych na rynku pracy. Dlatego tak istotna jest aktywizacja zawodowa osób pozostających bez pracy i podnoszenie kwalifikacji zawodowych pracowników 50+. W tym kontekście alarmujące są wyniki naszych badań, które pokazują, że 21 proc. firm nie zatrudnia seniorów – podkreślił Inglot.

Dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Lewiatan dr Grzegorz Baczewski zwrócił uwagę na to, że w styczniu bezrobocie zwykle przyspiesza.

"Przed rokiem rosło ono w tym samym tempie (0,5 pkt. proc.), ale w tym roku i tak mamy o 1,6 pkt. proc. stopę bezrobocia niższą niż przed rokiem. Możliwe, że wzrost wynika jedynie z czynników sezonowych. Przekonamy się o tym w lutym lub w marcu, kiedy okaże się, czy zmiany w oskładkowaniu umów zleceń oraz wyższa o 100 zł płaca minimalna, a także liczne niekorzystne dla pracodawców projekty zmian w prawie nie przełożą się na obniżenie skłonności firm do zatrudniania" - powiedział.

W swym komentarzu podkreślił fakt, że pracodawcy zgłosili do urzędów pracy ok. 85 tys. ofert zatrudnienia.

"To wzrost o prawie 18 proc. w stosunku do stycznia poprzedniego roku. Na razie przedsiębiorcy ciągle chcą zwiększać poziom zatrudnienia. Równoczesny wzrost liczby ofert pracy i bezrobotnych może świadczyć o rosnących trudnościach ze znalezieniem odpowiednich pracowników, ale to się wyjaśni w kolejnych miesiącach" - dodał

Ocena rynku pracy w styczniu

Wcześniej resort na stronie internetowej przedstawił szacowaną przez siebie sytuację na rynku pracy w styczniu.

- Zima to okres, w którym bezrobocie z przyczyn sezonowych wzrasta. Jest to stała tendencja odnotowywana od wielu lat - oceniła minister rodziny Elżbieta Rafalska cytowana w komunikacie. - W ubiegłym roku do urzędów pracy wpłynęło prawie 1,3 mln ofert pracy, czyli prawie o 17 proc. więcej niż w 2014 r. Zmniejsza się także skala zwolnień grupowych­ - dodała.

"Rynek będzie należał do pracownika"

Ubiegły rok był rekordowy dla polskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia spadła do poziomu najniższego od 2008 roku i stopniowo rosły wynagrodzenia. Dalsze podnoszenie płac jest konieczne ze względu na niedobór pracowników w niektórych branżach. Rynek pracownika powinien się utrzymać również w 2016 roku. Zmiany legislacyjne mogą jednak spowodować większe zainteresowanie outsourcingiem, a w drugiej połowie roku również niewielki wzrost bezrobocia.

– Rynek pracy w 2015 roku był rynkiem pracownika. Taka sytuacja będzie się pogłębiała w 2016 roku. Przyczyną jest deficyt pracowników, ponad milion młodych ludzi wyjechało za granicę – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Jarosław Adamkiewicz, prezes zarządu Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia.

Bezrobocie na koniec 2015 roku wyniosło 9,8 proc.

IAR, PAP/Newseria, awi, jk