Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wiśniewska 15.03.2016

Podatek od handlu. Minister Kowalczyk zapowiada dwa warianty

Dwa warianty podatku od handlu mogą trafić do konsultacji z handlowcami - podatek liniowy z dość wysoką kwotą wolną i jako drugi wariant - podatek progresywny z mniejszą kwotą wolną i maksymalną stawką nieprzekraczającą 2 proc. - zapowiada minister Henryk Kowalczyk.

- Cały czas jest rozmowa i rozważania różnych wariantów, bo Komisja Europejska żąda od nas wyjaśnień. Są cały czas dwa warianty, myślę, że może nawet takie dwa warianty przedstawimy do konsultacji handlowcom, to jest jeden wariant podatek liniowy z dość wysoką kwotą wolną od podatku, i drugi wariant - już wtedy mniejsza kwota wolna od podatku - podatek progresywny. Z handlowcami chcemy to jeszcze przedyskutować - powiedział Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów we wtorek w Radiu Zet.

"Małe sklepy będą wyłączone z podatku"

Podał, że małe sklepy będą wyłączone z podatku w obu wariantach. - W każdym wariancie małe sklepy są praktycznie wyłączone, ponieważ kwota wolna od podatku - zarówno przy stawce progresywnej - będzie na tyle duża - pierwotny kształt to był 18 mln rocznie - mówił.

Pytany o wysokość stawki progresywnej, Kowalczyk odpowiedział: "Mówiliśmy, że na pewno nie przekroczymy w żadnej wersji 2 proc.".

Jak tłumaczył, ma to zabezpieczyć rząd PiS przed sprzeciwem Unii Europejskiej, czego doświadczyły Węgry. - Węgrzy zastosowali bardzo drastycznie zróżnicowaną stawkę progresywną (...). My takiej agresywnej progresji nie będziemy stosować. Węgrzy mieli stawkę progresywną sięgającą maksymalnie do 6 proc., my nie przekroczymy w żadnej wersji 2 proc. - wyjaśnił Kowalczyk.

Zmiany w pierwotnym projekcie

Dotychczasowa propozycja Ministerstwa Finansów zakłada, że podatek miał mieć dwie zasadnicze stawki. Stawka 0,7 proc. miała obciążać przychód nieprzekraczający w danym miesiącu kwoty 300 mln zł. Stawka 1,3 proc. miała być płacona od nadwyżki przychodu ponad 300 mln zł w tym miesiącu. Inne stawki podatku od sprzedaży miały obowiązywać w soboty, niedziele i święta - 1,3 proc. (dla uzyskujących przychód poniżej 300 mln zł miesięcznie) oraz 1,9 proc. (powyżej tego progu). Obecnie projekt przewiduje kwotę wolną od podatku w wysokości 1,5 mln zł miesięcznie (18 mln rocznie).

W czasie posiedzenia RDS padło wiele krytycznych głosów pod adresem projektu w jego dotychczasowym kształcie. Zarzucano projektowi, że zatracił pierwotną ideę "podatku od hipermarketów", czyli zrównania szans na rynku mniejszych sklepów z wielkimi sieciami. Krytykowano m.in. wprowadzenie zróżnicowanych stawek w weekendy, proponowano ochronę tych, którzy tworzą sieci franczyzowe. W dyskusji padły też głosy krytyki, że w projekcie jest tylko 14-dniowe vacatio legis, pojawił się również postulat objęcia wyłączeniem sprzedaży węgla. Zarzucano ponadto, że projekt jest sprzeczny z ideą wspólnego rynku, a Komisja Europejska uzna podatek za niezgody z prawem europejskim, co mogłoby narazić Skarb Państwa na olbrzymie koszty.

Minister finansów Paweł Szałamacha o podatku od handlu:

Źródło: TVN24/x-news

PAP, awi