Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wiśniewska 21.03.2016

Negocjacje ws. TTIP. UE ma nową propozycję ws. współpracy regulacyjnej z USA

Komisja Europejska upubliczniła zrewidowaną propozycję rozdziału dotyczącą ujednolicenia regulacji w umowie o wolnym handlu między UE a USA. Bruksela kładzie nacisk na zagwarantowanie sobie prawa do prowadzenia własnej polityki w obszarach publicznych i utrzymania swych norm.

Rozdział dotyczący regulacji, który jest jedną z najistotniejszych części negocjowanej od 2013 roku umowy między Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską w sprawie Transatlantyckiego Partnerstwa Handlowo-Inwestycyjnego (TTIP), po raz pierwszy ujrzał światło dzienne ponad rok temu.

Teraz Komisja Europejska po przedyskutowaniu jego założeń z organizacjami obywatelskimi, zrzeszeniami biznesowymi oraz stowarzyszeniami konsumenckimi zdecydowała się zaprezentować nową wersję. Tekst, który był wstępnie omawiany z Amerykanami podczas lutowej, 12 rundy negocjacji dotyczących TTIP, znalazł się w poniedziałek na stronach internetowych KE.

TTIP ma usunąć bariery regulacyjne

Współpraca regulacyjna jest kluczową kwestią w planowanej transatlantyckiej umowie o wolnym handlu. Teraz w UE i w USA obowiązują różne normy, a firmy ponoszą dodatkowe koszty, żeby je spełnić, jeśli chcą eksportować swe towary. TTIP ma usunąć te bariery regulacyjne.

W czasie negocjacji pojawiło się jednak wiele obaw, zwłaszcza ze strony organizacji pozarządowych, że takie podejście może oznaczać obniżenie wyższych (w niektórych obszarach) unijnych standardów i zrównanie ich z amerykańskimi.

Nowa wersja rozdziału o współpracy regulacyjnej to odpowiedź KE na te zastrzeżenia. W projekcie podkreślono, że zapisy w tej sprawie nie mogą mieć wpływu na przyjmowanie, utrzymywanie i wdrażanie przez obie strony działań, które mają służyć celom polityki publicznej.

Wskazano też, że współpraca regulacyjna nie może mieć wpływu na dostarczanie czy wspieranie usług w interesie publicznym, takich jak dotyczące wody, edukacji, ochrony zdrowia czy usług społecznych. Biorący udział w konsultacjach wyrażali obawy, że TTIP uniemożliwi np. renacjonalizację wodociągów (jeśli jakaś gmina chciałby tego dokonać) czy przyczyni się do prywatyzacji szpitali.

Ma obowiązywać zasada dobrowolności

Współpraca regulacyjna ma się odbywać na zasadzie dobrowolności. Jeśli któraś ze stron uzna, że w danym obszarze nie chce iść w kierunku unifikacji, nie będzie musiała tego robić.

Przykładem (choć nie rozstrzygnięto, że tak się stanie) może być podejście do organizmów modyfikowanych genetycznie, których uprawę i sprzedaż UE szczegółowo uregulowała. Unijne prawo pozwala wprawdzie na import i uprawianie niektórych odmian, ale zasady dotyczące GMO są dużo bardziej rygorystyczne niż te w USA.

Unijna propozycja przewiduje przygotowywanie rocznego planu regulacji na poziomie centralnym, który mógłby mieć wpływ dla każdej ze stron. Plan - jak zapewnia KE - nie będzie miał żadnego wpływu na legislatorów, którzy mają zachować pełną suwerenność jeśli chodzi o przyjmowanie przepisów.

Źródła unijne podały, że propozycje te zostaną szerzej omówione podczas 13. rundy negocjacyjnej dotyczącej TTIP, która zaplanowana jest na kwiecień.

PAP, awi