Brexit: straty na eksporcie produktów rolno-spożywczych mogą sięgnąć 100 mln euro rocznie

- Jeśli Wielka Brytania wynegocjuje korzystny obustronnie pakiet rozwiązań stowarzyszających ją w jakiś sposób handlowo z Unią to koszty naszym zdaniem sięgną 17 mld euro. W przypadku kiedy takiego rozwiązania Unia z Wielką Brytanią nie wypracują i Wielka Brytania pozostanie w pełni poza Unią to koszty rosną do około 30 mld euro. Mówimy tu o kosztach w horyzoncie 2-3 lat – wyjaśnia gość.

Trzy diamenty korony brytyjskiej

Andrzej Halesiak dyrektor w Biurze Analiz Makroekonomicznych w Banku Pekao SA mówi o 3 obszarach życia gospodarczego, w których konsekwencje Brexitu będą znaczące.

- Trzy diamenty korony brytyjskiej, jeśli chodzi o gospodarkę, to niesamowita zdolność przyciągania inwestycji bezpośrednich, ponad 1/5 wszystkich inwestycji w UE przypadały właśnie tam. Drugi filar to Londyńskie City. Trzeci filar, to duża specjalizacja, jeśli chodzi o usługi biznesowe. Każdy z tych obszarów zostanie dość mocno dotknięty – ostrzega specjalista.

Polscy eksporterzy sobie poradzą?

Wielka Brytania jest ważnym rynkiem dla polskich eksporterów. Więcej towarów wysyłamy tylko do Niemiec. W ubiegłym roku wartość wyeksportowanych towarów na Wyspy wyniosła 11 mld euro. Szacunki Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej wskazywały, że w tym roku wartość eksportu mogłaby dojść do poziomu 12 mld euro. Eksperci Euler Hermes oceniają, że po Brexicie straty na eksporcie produktów rolno-spożywczych mogą sięgnąć 100 mln euro rocznie - dodaje Tomasz Starus.

- Najwięcej stracą producenci żywności. Ucierpieć może również elektronika, w Polsce jest dużo montowni telewizorów i AGD. Eksport rósł. Motoryzacja i meble również to odczują. Nasz eksport do Wielkiej Brytanii nie jest skoncentrowany. To jest mnóstwo małych firm. Większość z nich będzie miała czas by się dostosować – uważa ekspert.

Polski PKB też odczuje Brexit

Mogą się pojawić problemy z płatnościami, nawet upadłości firm brytyjskich. To mogłoby w pewnym stopniu spowolnić naszą gospodarkę - mówi Ignacy Morawski ekonomista WISE Europa.

- Pojawiały się szacunki, o ile obniży się polski wzrost gospodarczy, wynosiły one między 0,2 a 0,5 punktu procentowego PKB średnio rocznie w najbliższych latach. Trudno jednak ocenić skutki Brexitu, recesja w Wielkiej Brytanii może wystąpić, ale nie musi. Ilość możliwych scenariuszy jest bardzo duża – przypomina rozmówca.

Co z funduszami z UE?

Naszej gospodarce z pewnością pomagają czynniki krajowe - dodaje Andrzej Halesiak.

- Z punktu widzenia wzrostu naszego PKB, o tyle jesteśmy w komfortowej sytuacji, że w dużej mierze jest on napędzany czynnikami krajowymi. Pomaga dobra sytuacja na rynku pracy i programy socjalne, które już zasilają gospodarstwa domowe. Ja bym się Wielką Brytanią tak bardzo nie przejmował, jeśli udałoby się odpalić ten drugi silnik, z którym ostatnio jest gorzej, a mianowicie wydatkowanie funduszy unijnych. Gdyby się udało je jak najszybciej wprowadzić, to mielibyśmy gospodarkę napędzaną czynnikami krajowymi – zapewnia ekonomista.

Brytyjczycy w referendum opowiedzieli się za wyjściem ich kraju z Unii Europejskiej. Według ostatecznych wyników za Brexitem opowiedziało się 51,9 procent głosujących, czyli około 17 milionów 400 tysięcy Brytyjczyków. Za pozostaniem głosowało 48,1 procent, to jest około 16 milionów 100 tysięcy osób.

Sylwia Zadrożna, abo