Takie wnioski płyną z analizy pod tytułem "Integracja europejskiego rynku energii Polska i rozwój w regionie Morza Bałtyckiego", przeprowadzonej na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Analiza pokazuje wyraźnie, że najlepszym pomysłem na rozwój polskiego rynku energii, będzie scenariusz regionalny, wyjaśnia Wojciech Cetnarski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Analiza pokazuje jak ważna jest dla Polski współpraca w regionie jako opcja najbardziej spośród innych korzystna. To scenariusz, w którym rozwój naszej rodzimej energetyki zostanie uzupełniony poprzez współpracę z naszymi sąsiadami, szczególnie z regionu Morza Bałtyckiego, dzięki połączeniom transgranicznym, które w tym celu należałoby wybudować oraz dalszemu rozwojowi odnawialnych źródeł energii, szczególnie energetyki wiatrowej na morzu.
W analizie porównano trzy różne scenariusze rozwoju polskiej energetyki, wynikające z faktu, że w perspektywie roku 2030, Polska będzie musiała wyłączyć z eksploatacji około 12 tysięcy MGW pochodzących z funkcjonujących obecnie elektrowni węglowych, a w tym czasie uzupełni ten ubytek zaledwie sześcioma tysiącami MGW, pochodzących z nowo budowanych elektrowni. Będzie to wymagało uzupełnienia. Analiza wykazała, że dla końcowego odbiorcy najbardziej korzystną opcją będzie właśnie rozwój współpracy regionalnej, czyli połączenia transgraniczne i rozwój odnawialnych źródeł energii, w tym energetyki wiatrowa na morzu. Dzięki temu będziemy w stanie utrzymać właściwy poziom bezpieczeństwa energetycznego przy kosztach do zaakceptowania.
Wykorzystanie szansy związanej z energetyką morską
Zdaniem Wojciecha Cetnarskiego obecne przepisy nie sprzyjają rozwojowi energetyki wiatrowej na lądzie. Dlatego konieczne jest wykorzystanie szansy związanej z energetyką morską.
- Ustawa o odnawialnych źródłach energii, jak i ustawa o inwestycjach w energetyce wiatrowej, spowalniają rozwój energetyki wiatrowej na lądzie - uważa Wojciech Cetnarski.
Jego zdaniem, jeżeli taka jest decyzja polityczna rządu, to powinien on przyspieszyć rozwój morskiej energetyki. Na obszarze polskiego wybrzeża Morza Bałtyckiego, w naszej strefie ekonomicznej, mogą powstać elektrownie wiatrowe o mocy do 6 tysięcy megawatów już do roku 2030, zauważa Cetnarski. Jego zdaniem są to inwestycje, dzięki którym do gospodarki polskiej może wpłynąć około 90 mld złotych. Są inwestorzy zarówno krajowi jak i zagraniczni, którzy przygotowują się do realizacji takiego programu. Są gotowi do niego przystąpić, jeżeli zapadną odpowiednie decyzje na szczeblu politycznym.
Pierwsze kroki na drodze do zbudowania farm wiatrowych na morzu
Pierwsze kroki na drodze do zbudowania farm wiatrowych na morzu już zostały zrobione, zaznacza prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne podpisały już dwie umowy z dwiema polskimi spółkami na przyłączenie 2200 MGW w morskich farmach wiatrowych. Przyłączenia te są przewidziane, poczynając od roku 2020 do 2025-6.
Analiza pod hasłem "Integracja europejskiego rynku energii. Polska i rozwój w regionie Morza Bałtyckiego" została w ubiegłym tygodniu zaprezentowana w Parlamencie Europejskim.
Dariusz Kwiatkowski