Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
wnp.pl
Jarosław Krawędkowski 18.12.2016

Repolonizacja Pekao: w banku wynagrodzenia wg ustawy kominowej?

Czy po tym jak PZU oraz Polski Fundusz Rozwoju odkupią od UniCredit 32,8 proc. akcji Pekao, wynagrodzenia menedżerów banku określi ustawa kominowa?

Przypomnijmy, od września tego roku obowiązuje nowa ustawa kominowa, które reguluje zasady wynagrodzeń członków zarządów i rad nadzorczych w spółkach z udziałem Skarbu Państwa i odnosi się także do spółek, gdzie Skarb Państwa posiada pakiety mniejszościowe udziałów.

- Nowelizacja zastąpiła archaiczny i nieefektywny system wynagrodzeń nowym, bardziej dostosowanym do warunków biznesowych. Po pierwsze nie ma już wyżej wspomnianego rozróżnienia na spółki, gdzie Skarb Państwa posiada ponad 50 proc. akcji lub udziałów od sytuacji, gdy ma pakiet mniejszościowy - mówi mec. Robert Nogacki z kancelarii prawnej Skarbiec.

Co prawda Skarb Państwa nie będzie bezpośrednim akcjonariuszem w Pekao, ale zostanie nim w PZU z Polskim Funduszu Rozwoju. Czy to oznacza, że i menedżerowie Pekao będą wynagradzani zgodnie z zasadami przewidzianymi w ustawie kominowej?

– Moim zdaniem, choć to nie wynika bezpośrednio z ustawy z 9 czerwca 2016 r., „kominówka” obejmuje również udział pośredni w kapitale, tj. spółkę „matkę” oraz wszystkie spółki „córki” tj. z grupy kapitałowej. Ale czy zawsze i czy wszystkie podmioty z grupy, niezależnie od udziału w kapitale? Zapewne przyjdzie nam poczekać na to, jaka wykrystalizuje się w tym zakresie praktyka – mówi Piotr Rybicki, prezes firmy Nadzorkorporacyjny.pl.

Gdyby ustawa kominowa objęła również Pekao, niewątpliwie byłaby to rewolucja dla jego prezesa, Luigi Lovaglio, którego roczna pensja za 2015 r. wyniosła blisko 9,5 mln zł. Zgodnie z nową ustawą wynagrodzenie menedżera składa się z części stałej i zmiennej, a część stała jest obliczana na podstawie przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw i może wynosić maksymalnie piętnastokrotność tego wynagrodzenia.

Natomiast część zmienna, która zależy od tego, w jakim stopniu członek organu zarządzającego wykona wyznaczone tzw. cele zarządcze nie może przekroczyć 50 proc. wynagrodzenia podstawowego, a w spółkach publicznych i największych – nie może przekroczyć 100 proc. wynagrodzenia podstawowego.

W takim wypadku nie byłoby szans, aby prezes Pekao zarobił w ciągu jednego roku 9,5 mln zł. Przykładowo, średnie miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wynosiło w październiku 4259,15 zł brutto. Zakładając, że pensja podstawowa wyniesie jego 15-krotność, to miesięczny zarobek powinien się zamykać w okolicach 64 tys. zł brutto. Nawet gdybyśmy doliczyli do tego część zmienną to roczny zarobek może nie sięgnąć nawet miliona.

Jednak zdaniem mecenasa Nogackiego, przejęcie udziałów w Pekao przez PZU i Polski Fundusz Rozwoju nie oznacza, że bank obejmie ustawa kominowa. - Należy przyjrzeć się strukturze obecnego akcjonariatu Pekao, gdyż reprezentanci Skarbu Państwa są zobowiązani do wprowadzenia odpowiednich regulacji dostępnymi możliwymi sposobami. Należy też wskazać, że ustawa nakłada obowiązki na reprezentanta w danej spółce handlowej i nie dotyczy sytuacji, gdy podmiot kontrolowany jest przez inna spółkę prawa handlowego, w której dopiero Skarb Państwa posiada udziały lub akcje. W związku z powyższym transakcja ta nie wpłynie istotnie na poziom wynagrodzeń organów Pekao - ocenia Nogacki.

Jak jednak zauważa Rybicki, zmianę w wysokości wynagrodzeń nie musi wcale przynieść kominówka. – Osobną kwestią - z praktycznego punktu widzenia - jest faktyczna możliwość przegłosowania na walnym nowych zasad wynagradzania, przy udziale głosów – odpowiednio 20 proc. PZU i 12,8 proc. Polski Fundusz Rozwoju – mówi Rybicki. – Sam będę ciekawy, jak w tym przypadku sprawa się rozstrzygnie. A może interpretacja stanu prawnego „pójdzie” w zupełnie innym kierunku? – dodaje.

jm