Badanie już po raz kolejny przeprowadził Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.
Aż 72 procent przedsiębiorców jako główne utrudnienie w prowadzeniu firm w Polsce wskazuje niestabilność prawa. Aby być na bieżąco ze zmieniającymi się przepisami – na ich lekturę - osoba prowadząca własną firmę powinna przeznaczać aż 4 godziny dziennie - podkreśla Jacek Cieplak dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji ZPP.
- 4 godziny dziennie na czytywanie nowych przepisów to jest absurd i żaden przedsiębiorca nieposiadający działu prawnego nie jest w stanie kontrolować tego co na bieżąco dzieje się w systemie prawnym – podkreśla ekspert.
Na co skarżą się przedsiębiorcy?
Jeśli chodzi o bariery dotyczące inwestycji, to najczęściej mali i średni przedsiębiorcy wymieniają zbyt mały zysk, aby inwestować. Jak dodaje Jakub Bińkowski ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców tak odpowiedziało 65 procent badanych.
- To jest bardzo prozaiczne. Jednak w tym roku wymieniło to jako główną przeszkodę w inwestowaniu mniej firm niż w roku 2015, czyli mamy postęp. Gorzej jest pod względem strachu przed ryzykiem. Przedsiębiorcy boją się inwestować większe środki w różnego rodzaju przedsięwzięcia, ponieważ nie wiedzą w jakiej rzeczywistości obudzą się za kilka miesięcy – wylicza gość.
Co warto zrobić?
Szczególnie boją się niestabilnych przepisów podatkowych, dlatego pewne uproszczenia proponuje tu Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.
- Jedną z propozycji jest zastąpienie skomplikowanego podatku dochodowego od osób fizycznych, jeśli chodzi o pracowników, prostym podatkiem naliczanym od funduszu płac. To eliminuje dużą część obowiązków ciążących ma pracodawcach. Eliminuje skomplikowany system ubezpieczeń społecznych. Postulujemy również zastąpienie skomplikowanego podatku dochodowego od osób prawnych spółek prawa handlowego prostym podatkiem przychodowym od tych spółek – proponuje ekspert.
Urzędnicy powinni wspierać firmy
Jeśli chodzi o bariery przy zakładaniu firm to często ankietowani mówią o braku środków i pomysłu, ale najczęściej nie rozpoczynają własnej działalności gospodarczej ponieważ nie chcą brać odpowiedzialności za ewentualne trudności. Dlatego - jak dodaje Jacek Cieplak - powinny się poprawić relacje pomiędzy polskimi przedsiębiorcami i urzędnikami, aby ci drudzy wspierali pierwszych.
- Polski przedsiębiorca udając się do urzędnika powinien mieć wrażenie, że rozmawia z osobą, które jest mu w stanie pomóc, doradzić. W Polsce nadal jest na odwrót, przedsiębiorca boi się urzędów, boi się kontroli. Jeśli te dwie strony nie będą współpracować to przedsiębiorczość będzie niestety w dołku – zapewnia.
Zbyt wysokie koszty pracy
Zdaniem przedsiębiorców pozytywne skutki przyniosłaby też obniżka kosztów pracy, szczególnie tych pozapłacowych.
- Wtedy również koszty prowadzenia działalności by spadły. Więcej mogliby zarobić pracownicy. I prościej będzie prowadzić działalność gospodarczą, co przełożyłoby się na to, że więcej osób realizowałoby swoje pomysły, a w konsekwencji więcej podatków trafi to budżetu państwa – dodaje.
W opinii przedsiębiorców do zakładania własnej działalności gospodarczej zachęcałby też wydłużony okres obowiązywania preferencyjnej stawki ZUS, Tak odpowiedziało 68 procent ankietowanych.
Sylwia Zadrożna, abo