Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Anna Wiśniewska 17.10.2017

Nadprodukcja prawa w Polsce. W 2017 roku padnie rekord?

W Polsce od lat mamy problem z nadprodukcją prawa. Jeżeli ktoś chciałby być na bieżąco ze wszystkimi zmianami w prawie, musiałby przeznaczać na czytanie maszynopisów aktów prawnych około 4 godzin dziennie.
Posłuchaj
  • O nadprodukcji prawa w Polsce mówiła w Polskim Radiu 24: Małgorzata Samborska z Grant Thornton (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

W trzecim kwartale 2017 w życie weszły 4 tysiące 244 strony maszynopisu ważnych aktów prawnych. Było to o ponad 45 procent mniej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Produkcja prawa spowolniła, ale tylko przejściowo, podkreśla w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia Małgorzata Samborska z Grant Thornton.

- Od lat mamy do czynienia z nadprodukcją prawa w Polsce i faktycznie w 2016 roku mieliśmy do czynienia z rekordem. W całym roku weszło tych stron maszynopisu ponad 31 tys. W III kwartale 2017 r. obserwujemy istotny spadek tej produkcji prawa. Ale gdybyśmy spojrzeli na cały 2017 rok, to już wiemy, że tych stron maszynopisów aktów prawnych zostało wyprodukowanych ponad 22 tys. A to oznacza, że pomimo tego, że III kwartał był faktycznie mniej obfity w tę produkcję prawa, to w dalszym ciągu mamy szanse na nowy rekord za 2017 r. Wynika to z faktu, że w Sejmie ciągle jest bardzo wiele projektów aktów prawnych i mamy takie przekonanie, że wiele z nich zostanie do końca roku uchwalone – wyjaśnia ekspertka.

Przedsiębiorcy nie nadążają za zmianami w prawie

Obywatel, w tym także przedsiębiorca, który chciałby być na bieżąco ze zmianami w prawie, musiałby przeznaczać na ich czytanie około 4 godzin dziennie.

Od lutego 2015 trwa projekt badawczy pod hasłem Barometr stabilności otoczenia prawnego w polskiej gospodarce, dodaje Małgorzata Samborska.

- Kiedy w lutym 2015 roku dokonaliśmy pomiaru, byliśmy zaniepokojeni wynikami, ponieważ okazało się, że w 2014 roku weszło w życie 26 tys. stron maszynopisów nowych aktów prawnych. Zbadaliśmy, jak to było na przestrzeni lat, licząc od 1918 roku. Oczywiście dużo aktów prawnych było uchwalane w tym okresie, kiedy wchodziliśmy do Unii Europejskiej. Potem nastąpiły istotny spadek tej produkcji prawa. Natomiast w ostatnich latach, znowu obserwujemy istotny wzrost tej produkcji prawa – zauważa rozmówczyni Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.

Czego najczęściej dotyczą zmiany?

Polska jest też liderem w produkcji prawa w Unii Europejskiej.

- W 2016 roku najwięcej zmian dotyczyło kwestii prawno-sądowych, przepisów związanych z formą prowadzonej działalności gospodarczej, z sądownictwem gospodarczym. Drugą taką liczną grupą są przepisy związane z infrastrukturą, przepisy budowlane związane z energetyką, z transportem, również przepisy dotyczące samej produkcji, tego, jak produkować, jakie są normy dotyczące, czy to produkcji, czy wprowadzania nowych towarów na rynek. Ponad połowo tych przepisów, to są takie przepisy, które w sposób bardziej lub mniej bezpośredni odwołują się do działalności przedsiębiorców, więc ta ich znajomość ma wpływ na funkcjonowanie naszych przedsiębiorców – tłumaczy Małgorzata Samborska.

W III kwartale 2017 statystycznie jednego dnia roboczego w życie wchodziło 9 aktów prawnych, czyli 76 stron przepisów, a którymi każdy powinien się chociaż pobieżnie zapoznać.

- Chodzi o to, że to prawo jest niestabilne, również w związku z faktem, że ono jest uchwalane w naszej ocenie zbyt szybko, często z pominięciem konsultacji społecznych. Istotnie skaraca się czas wyprodukowania ustawy, czyli ten moment, od kiedy projekt ustawy wpłynął do Sejmu od chwili, kiedy prezydent składa swój podpis. W chwili obecnej ten średni czas wyprodukowania ustawy wynosi 77 dni. Jeszcze w 2010 roku to było ponad 200 dni. To oznacza, że wiele przepisów wymaga ze względu na braki legislacyjne nowelizacji krótko po ich uchwaleniu – zaznacza rozmówczyni Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia. - To zjawisko nadprodukcji prawa jest niezależne od rozkładu sił politycznych w Polsce, również w poprzednich latach mieliśmy do czynienia z takimi ustawami – dodaje.

Mimo przejściowego spadku Polska nadal więc produkuje zbyt dużo prawa i to niezależnie od opcji politycznej.

Sylwia Zadrożna, awi