Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wiśniewska 25.10.2017

ME: samochody elektryczne będą zwolnione z akcyzy

Po wejściu w życie ustawy o elektromobilności samochody elektryczne będą zwolnione z akcyzy - zapewniał w środę podczas targów elektromobilności wiceminister energii Michał Kurtyka

- Po wejściu w życie ustawy o elektromobilności samochody elektryczne będą zwolnione z akcyzy. Ułatwień doczeka się również carsharing oparty o samochody elektryczne – powiedział cytowany w komunikacie wiceminister energii Michał Kurtyka.

Michał Kurtyka Po wejściu w życie ustawy o elektromobilności samochody elektryczne będą zwolnione z akcyzy.

Zmiany w projekcie ustawy o elektromobilności

W pierwszej połowie października br. Kurtyka mówił dziennikarzom, że w wyniku konsultacji publicznych Ministerstwo Energii wprowadziło szereg zmian w projekcie ustawy o elektromobilności. Zmienia się wiele definicji, np. punkt ładowania musi zawierać miejsce postojowe. Zamiast zeroemisyjnych stref ruchu będą niskoemisyjne. Projekt nadal zakłada zwolnienie samochodu elektrycznego z akcyzy. Auta na prąd będą mogły korzystać z buspasów i z wyższych odpisów amortyzacyjnych w przypadku firm, parkowanie w strefach płatnego parkowania będzie darmowe.

Eksperci: do kupowania aut elektrycznych zachęcić mogą dopłaty...

Jak podkreślają eksperci z branży motoryzacyjnej, nie ma co liczyć jednak na wzrost sprzedaży aut elektrycznych w Polsce, jeśli programowi rozwoju elektromobilności nie będzie towarzyszył program dopłat. Takie zachęty istnieją w wielu innych krajach, mówił Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

– W Stanach Zjednoczonych dopłaty wynoszą od 7 do 13 tys. dolarów, w Norwegii to jest ponad 7 tys. dolarów, w Niemczech 4 tys. dolarów do samochodów elektrycznych i 3 tys. dolarów do hybryd, a we Francji ponad 6 tys. euro. Widać więc, że są to kwoty niebagatelne i dlatego te kraje, które mają największe dopłaty, są na pierwszych pozycjach na rynku sprzedaży tych samochodów. I gros tej sprzedaży właśnie następuje w tych krajach, a jednocześnie widać bardzo duży spadek zainteresowania samochodami z silnikami spalinowymi – mówił Adrian Furgalski.

Również zdaniem Jakuba Farysia, prezesa Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, do kupowania samochodów elektrycznych Polaków zachęciłyby dopłaty.

– Czyli gdybyśmy wyobrazili sobie dopłatę w wysokości ok. 40 tys. złotych, to można by mówić wtedy o nieco większej sprzedaży. Ale te dopłaty, które są we wszystkich krajach, to jest wynik pewnej filozofii, pewnego sposobu myślenia o przyszłości komunikacji. Czyli o tym, jakimi samochodami powinniśmy się poruszać. I to legislator decyduje o tym, że raczej powinien to być samochód, który jest ekologiczny, a nie taki, który emituje dużą ilość spalin – podkreślał rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.

... i zwolnienie z podatku VAT

Prezes Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych Marcin Korolec mówił z kolei, że ekspansji pojazdów elektrycznych w Polsce sprzyjałyby ulgi podatkowe.

- Minister finansów powinien również dołożyć do tej transformacji, np. zwolnieniami z podatku VAT, czy to energii sprzedawanej do samochodów elektrycznych, czy paliw gazowych, czy innych paliw alternatywnych – podkreślał ekspert.

Zdaniem ekspertów innymi dodatkowymi zachętami mogą też być darmowe miejsca parkingowe, czy na przykład możliwość poruszania się po buspasach.

W pierwszym półroczu tego roku w Polsce sprzedano zaledwie około 400 samochodów elektrycznych. 

PAP/NRG, awi