Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Adam Kaliński 01.10.2018

Ekspertka: "Weszliśmy w spowolnienie gospodarcze"

Wzrost PKB w całym roku będzie zapewne poniżej 5 proc. - oceniła główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek, komentując najnowszy wskaźnik PMI określający koniunkturę w sektorze przemysłowym.

Indeks PMI, strefy euro, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł we wrześniu 53,2 pkt. wobec 54,6 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca. Wstępnie szacowano, że indeks wyniesie 53,3 pkt.

Hamuje produkcja, hamują zamówienia 

Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek ocenia, że najnowszy wskaźnik PMI wskazuje, iż weszliśmy w spowolnienie gospodarcze. "PMI już kolejny miesiąc spada" - zaznaczyła.

Wskaźnik pokazuje, dodaje, że hamuje zarówno produkcja, jak i zamówienia. Dzieje się to w strefie euro, ale także u nas.

Jej zdaniem PKB spadł zapewne poniżej 5 proc. i będzie niższy w całej drugiej połowie roku. Całoroczny wzrost tegorocznego PKB można jej zdaniem szacować na 4,8-4,9 proc.

Inflacja pod kontrolą

Co do inflacji, tzw. szybki szacunek GUS pokazuje, że we wrześniu była poniżej 2 proc. (1,8 proc.). Wynika to, zdaniem głównej ekonomistki Banku Pocztowego, głównie z wysokiej bazy, tzn. stosunkowo wysokiej inflacji we wrześniu ub. roku.

Ekspertka zwraca uwagę, że miesięcznie inflacja wzrosła 0,2 proc., ale GUS odnotował zwłaszcza wyższy wzrost cen żywności, nośników energii i paliw, które w kolejnych miesiącach będzie dalej rosnąć. Inflacja pod koniec roku osiągnie jej zdaniem ok. 2 proc., a w przyszłym roku może być nawet wyższa niż planowane przez rząd 2,3 proc.

Nie wpłynie to jednak, jej zdaniem, na decyzje RPP, która nadal będzie podtrzymywać stabilizację stóp.

Gorsze nastroje, niż przewidywano

Główny ekonomista banku Millennium Grzegorz Maliszewski podkreśla, że nastroje w przemyśle są gorsze, niż przewidywano.

Ten odczyt, jak zwraca uwagę rozmówca IAR, jest najniższy od niemal dwóch lat. Jego zdaniem, nie oznacza to, że w polskim przemyśle nastąpiło załamanie i wchodzimy w okres recesji, ale trzeba się liczyć z wolniejszym wzrostem produkcji i całej gospodarki.

Pozytywne zdaniem ekonomisty dla naszych portfeli jest niższa niż spodziewana inflacja. Według GUS, we wrześniu wyniosła ona w ujęciu rocznym 1,8 procent.

Inflacja czyli ogólny wzrost cen pod koniec roku, zdaniem Grzegorza Maliszewskiego, obniży się do około 1,5 procent. W przyszłym roku ekonomista spodziewa się wzrostu inflacji, ale nie prognozuje trwałego przekroczenia celu NBP wynoszącego 2,5 procent.

IAR/PAP, ak, NRG