Pierwszy samolot poleciał o godzinie 7 rano z Warszawy do Szczecina. Obsłużył go Boeing 737. Rejs trwał niecałą godzinę.
Rejsowe loty zarówno krajowe, jak i zagraniczne zostały zawieszone w połowie marca. W tym czasie polski przewoźnik realizował jedynie rejsy w ramach akcji LOT do Domu oraz Cargo Dla Polski.
Pasażerowie, którzy od dziś będą korzystać z usług lotniczych, muszą się przygotować na szereg zmian w odprawie, a także w czasie samego lotu.
"Trudno znaleźć dobre słowo". Ekspert ds. transportu o obecnej sytuacji w lotnictwie
Jeszcze przed wejściem do terminala trzeba stanąć w kolejce. Przy wejściu pracownicy lotniska sprawdzają bilety i mierzą temperaturę. Osoby odprowadzające na razie nie wejdą do terminali lotniskowych.
W kraju polecisz tylko z maseczką
Już w środku obowiązują wszystkie obostrzenia związane z pandemią. Konieczne jest noszenie maseczek ochronnych, a po każdym etapie odprawy trzeba czyścić ręce płynem antybakteryjnym, który jest dostępny w rozstawionych na lotnisku dystrybutorach. Poziome znaki regulują minimalny odstęp między pasażerami, który wynosi półtora metra.
Zarówno w strefie zastrzeżonej, jak i ogólnodostępnej jest już czynnych kilka sklepów, kawiarni i restauracji. Kolejne zostaną otwarte wraz ze zwiększeniem częstotliwości lotów. Nowością dla pasażerów będzie procedura wejścia na pokład samolotu. Wywoływani są pasażerowie zajmujący określone rzędy. Wszystko po to, by nie tworzyły się kolejki.
W samolocie może być zajętych tylko połowa miejsc. Pasażerowie są usadzani w tak zwaną szachownicę. Oznacza to, że nikt nie siedzi obok siebie, a miejsca bezpośrednio przed i za pasażerem pozostają puste.
PLL LOT porozumiał się ws. wynagrodzeń. Znamy stawki
Obsługa pokładowa przez cały lot ma założone specjalne maseczki z filtrem i rękawiczki. Także chusteczki rozdawane pasażerom mają o wiele silniejszy środek dezynfekujący niż przed pandemią. Pasażerowie są proszeni o zachowanie dystansu, a przy wysiadaniu powinno rząd po rzędzie powoli opuszczać samolot.
Na początek 30 lotów dziennie
W tej chwili Polskie Linie Lotnicze LOT będą obsługiwać około 30 rejsów dziennie. Prezes narodowego przewoźnika Rafał Milczarski pytany o możliwy termin przywrócenia połączeń międzynarodowych odpowiedział, że zależy to od decyzji rządu.
Konieczne jest odblokowanie możliwości wykonywania międzynarodowych połączeń, a także otwarcie granic. Polski przewoźnik jest też uzależniony od decyzji poszczególnych państw i sytuacji epidemicznej w Europie i na świecie.
Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin, który także brał udział w inauguracyjnym rejsie, powiedział, że Polskie Linie Lotnicze LOT zostały bardzo poszkodowane w wyniku pandemii koronawirusa i otrzymają pomoc publiczną. Przewoźnik będzie też musiał ciąć koszty, by utrzymać się na międzynarodowym rynku lotniczym.
IAR/Aleksander Pszoniak/PR24/sw