Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Stanisław Brzeg-Wieluński 19.06.2020

Eksperci o koronakryzysie: siłą rozpędu powinniśmy przez niego przejść

Większość analiz pojawiających się w Polsce i za granicą wskazuje, że polska gospodarka wyjdzie z koronakryzysu najmniej poturbowana. Bezrobocie nie powinno przekroczyć 7 proc., a spadek PKB 4 proc. Jednak te szacunki są obarczone dużym ryzykiem, nie wiadomo też, jak będzie wyglądała sytuacja jesienią. Jednak nasi przedsiębiorcy patrzą już w przyszłość z umiarkowanym optymizmem - mówili goście "Rządów Pieniądza": ekonomista Tomasz Kaczor i Piotr Palutkiewicz ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Jeśli chodzi o analizy PKB, to najczęściej mówi się o spadku między 3 a 7 proc., licząc  rok do roku. Na pewno wystąpi zdecydowane odczuwalne przez nas spowolnienie, bo przez ostatnie lata polska gospodarka charakteryzowała się dynamicznym wzrostem. W 2020 r. na pewno wyhamujemy. Jeżeli chodzi o prognozy na przyszłość, to głosy docierające do ZPP są umiarkowanie optymistyczne, porównując je do tych z przełomu marca i kwietnia – mówił Piotr Palutkiewicz.

Dodał, że jeżeli chodzi o pracowników, to odczują oni problem z utratą pracy, ale nie będzie to duża skala, bo bezrobocie nie powinno przekroczyć 7 proc. Z pewnością nastąpi też zatrzymanie podwyżek wynagrodzeń.

eastnews paweł borys 1200.jpg
Z Tarczy Finansowej PFR korzystają głównie duże firmy prywatne. Taka jest struktura polskiej gospodarki

To widać już z najnowszych danych GUS, który podał, że wprawdzie średnie wynagrodzenie nadal przekracza 5,1 tys. zł, ale wzrost to już tylko 1,2 proc., gdy z ubiegłego roku pamiętamy wzrosty na poziomie nawet 7-8 proc.

- Pracodawcy przede wszystkim przestają wypłacać rozmaite dodatki i nie są skłonni do podwyżek - zaznaczył Tomasz Kaczor.

Bezrobocie na poziomie średniej UE

Odnosząc się do przewidywań co do stanu naszej gospodarki, Tomasz Kaczor stwierdził, że Polska leży trochę na uboczu, gęstość zaludnienia i aktywność gospodarcza są u nas mniejsze niż w takich państwach jak Francja, dlatego siłą rzeczy ucierpimy mniej. Jednak już jeśli chodzi o bezrobocie, to nie wyróżnimy się szczególnie na tle Europy, bo wszędzie spadki zatrudnienia są podobne.

- Pewnie liczba bezwzględna bezrobotnych będzie u nas troszkę mniejsza niż w państwach bardziej dotkniętych recesją – oceniał Tomasz Kaczor.

- Widać po restarcie, że polska gospodarka tak bardzo nie wyhamowała. Siłą rozpędu powinniśmy przez ten kryzys przejść, choć będzie to czas, do którego nie jesteśmy przyzwyczajeni, bo pierwszy raz od 30 lat możemy doświadczyć recesji gospodarczej przez czynniki epidemiczne, które były od nas niezależne – podsumował Piotr Palutkiewicz.

praca 1200.jpg
Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju: wspieramy także największe firmy, bo to 3,6 mln miejsc pracy

Bon turystyczny nie dla wszystkich branż 

Goście "Rządów Pieniądza" omawiali również projekt bonu turystycznego, którego projekt trafił do Sejmu i zaczyna być procedowany. Kwota 500 zł ma być skierowana do rodzin z dziećmi oraz do pobierających świadczenie rehabilitacyjne, a jego celem jest zarówno wypoczynek wakacyjny Polaków, jak i wsparcie branży turystycznej, która szczególnie ucierpiała wskutek pandemii COVID-19.

- Beneficjentem bonu jest przede wszystkim sektor turystyczny. Pieniądze trafią do tych, którzy organizują wypoczynek. Zdumiewa mnie ta preferencja dla jednego z sektorów gospodarki – mówił Tomasz Kaczor.

Dowodził, że nie ma powodu, żeby ratowań branżę, która po odmrożeniu dobrze sobie radzi, bo na tej zasadzie można byłoby dać np. bon fryzjerski. Jak mówił, jeżeli chcemy wesprzeć rodziców, to albo dajmy im jednorazowe wyższe 500+, albo bon, który będą mogli wykorzystać na dowolny cel, np. zakup książek, wakacje w mieście, wakacyjną naukę języka itd.

- Osiągniemy efekt jałowego biegu (…). Polacy i tak pojechaliby na wakacje, i tak pojechaliby w Polsce, bo sytuacja epidemiczna za granicą jest różna. A tak dopłacimy do hoteli (…) i w ten sposób zrekompensujemy podwyżki cen, które przygotują dla nas hotelarze – argumentował Piotr Palutkiewicz.

 

Program prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jego wysłuchania.

PR24/PR.24.pl/Anna Grabowska/sw