Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Adam Kaliński 20.08.2020

Eksperci: zatrudnienie i wynagrodzenia w Polsce mają się dobrze, nie spodziewamy się większych zwolnień

Wyniki dotyczące wynagrodzeń w Polsce mimo koronakryzysu są dobre, choć zapewne także ze względu na wypłaty w lipcu premii, nagród, a być może również odpraw emerytalnych. Podobnie należy ocenić zatrudnienie, mimo niewielkiego jego spadku. Jednak wydało się, że będzie gorzej - mówili w audycji Rządy Pieniądza w Polskim Radiu 24 eksperci: dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek (Uniwersytet Warszawski) i dr Przemysław Kwiecień (X-Trade Brokers).

Goście Rządów Pieniądza analizowali najnowsze dane GUS dotyczące  wynagrodzeń i zatrudnienia za lipiec. Wynika z nich, żeprzeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw liczone rok do roku było niższe o 2,3 proc. natomiast przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto, także rok do roku było wyższe o 3,8 proc. i wyniosło 5 tys. 381,65 zł.

praca1200.jpg
Badanie: większość Polaków spokojna o pracę, poprawia się kondycja biznesowa firm

- Warto byłoby wiedzieć jak wiele osób odeszło ostatnio na emerytury i otrzymało odprawy, czy skala tych odejść rośnie czy utrzymuje się w naturalnym trendzie wynikających z osiągania wieku emerytalnego – zastanawiała się Starczewska-Krzysztoszek.

Zauważyła, że część firm już wróciła do normalnej pracy, do pełnego wymiaru godzin, zwykłego trybu, ale część jeszcze ciągle ma tryb zaburzony. Jednak mimo tego przeciętne wynagrodzeni w firmach zatrudniających od 10 pracowników jest wysokie.


Posłuchaj
20:07 rządy.mp3 Gośćmi Rządów Pieniądza w Polskim Radiu 24 byli eksperci: dr Małgorzata Starczewska–Krzysztoszek (Uniwersytet Warszawski) i dr Przemysław Kwiecień (X-Trade Brokers). Rozmawiała Anna Grabowska.

- Przeciętne wynagrodzenie w zależności do wielkości firmy znacznie się jednak różni. W wielu firmach mniejszych, zatrudniających do 9 pracowników, jest to połowa podanej średniej przez GUS, a nawet mniej – mówiła Starczewska-Krzysztoszek.

Zdaniem Przemysława Kwietnia lipiec pokazał, że "na rynku pracy nastąpiła normalizacja wynikająca z mniejszej liczby zwolnień opiekuńczych niż powrotu etatów do gospodarki".

praca budowa 1200 robotnik F.jpg
Coraz więcej osób odzyskuje pracę po epidemii COVID-19. Najszybciej obcokrajowcy

- W miesiącu wakacyjnym łatwej było o opiekę nad dziećmi. Dla wielu osób być może zwolnienie na chwilę jest dobrym rozwiązaniem, ale na dłuższą metę rodząc się problemy. Przede wszystkim kwestia finansowa, bo 80 proc. wynagrodzenia to może być spory ubytek w budżecie domowym. Poza tym po dłuższym zwolnieniu spowodowanym opiekę nad dzieckiem pojawia się też chyba pytanie, co dalej, czy skoro będę na tym zwolnieniu, to będę jeszcze w firmie potrzebny – analizował.

W jego opinii zasiłek opiekuńczy wypłacany przez kilka miesięcy rodzicom dzieci do lat 8 miał bardzo istotne znaczenie dla danych dotyczących zatrudnienia, bo jest ono mierzone w etatach. Dane GUS nie pokazują więc, że gospodarka generuje organiczne miejsca pracy.

- Firmy sygnalizują chęć restrukturyzacji zatrudnienia, Przyglądają się stanowiskom pracy, zastanawiają się na tym, które są potrzebne. Wcale nie oznacza to jednak, że zmniejszy się liczba miejsc pracy, ale że jedni pracę stracą, a innym będzie znacznie łatwiej ją znaleźć. Wiemy na pewno, że jest ogromny i rosnący popyt na pracowników logistyki, związanych z dostarczaniem dóbr. Ta branża gospodarki stale będzie się dynamicznie rozwijała - oceniła Starczewska-Krzysztoszek.

Dodała, że będziemy widzieć ruchy nie tyle w liczbie, ile w strukturze zatrudnienia.

Anna Grabowska, PR24