Minister klimatu: musimy pogodzić wymogi ekonomii i ekologii w transformacji energetyki

Zdaniem ministra Michała Kurtyki trzeba zapewnić stabilny dostęp do energii elektrycznej dla polskich rodzin i gospodarki. I choć polskie farmy wiatrowe i fotowoltaiczne dają łącznie już 10 Megawatów mocy, to trzeba opracować nowy model stabilnego funkcjonowania i odbioru prądu z takich źródeł w ramach tradycyjnych sieci energetycznych.

Fotowoltaiczny boom w Polsce trwa, a silnym impulsem do rozwoju energetyki prosumenckiej jest program #MójPrąd. Właśnie mija rok jego funkcjonowania – do tej pory złożono już ponad 131 tys. wniosków na dofinansowanie instalacji PV. pic.twitter.com/QTPUBlb9EW

— Michał Kurtyka (@KurtykaMichal) August 31, 2020

A ponieważ nasza energetyka wciąż opiera się na mocno wyeksploatowanych węglowych elektrowniach, trzeba znaleźć nowe źródło pozyskiwania energii. Nie tylko dlatego, że tego wymaga zielona transformacja UE, ale także dlatego, że gospodarka musi mieć bezpieczne źródło produkcji prądu, także w takie dni, gdy nie wieje lub nie ma słonecznej pogody.

Minister klimatu @KurtykaMichal w @RadiowaJedynka: Kołem zamachowym rozwoju energetyki odnawialnej w Polsce stała się fotowoltaika, która jest najszybciej rozwijającym się sektorem #OZE w Polsce, co związane jest z postępującym spadkiem kosztów tej technologii.

— Ministerstwo Klimatu (@MinKlimatu) September 2, 2020

Dlatego najlepszym rozwiązaniem byłoby wybudowanie 6 bloków elektrowni jądrowych  o mocy od 6 do 9 Gigawatów w perspektywie najbliższych 20 lat. Dziś polska energetyki wliczając w to OZE i tradycyjne elektrownie to łącznie 44 Gigawaty. Aby dalej tak szybko jak dziś mogła się rozwijać polska gospodarka, potrzebne jest stabilne źródła energii elektrycznej na kolejne 40-60 lat. Dlatego energetyka jądrowa uzupełniana o OZE jest optymalnym rozwiązaniem.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, którą prowadziła Justyna Golonko.

PR1/PR24/Justyna Golonko/Sw