Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Jarosław Krawędkowski 13.11.2020

Polska liderem w Europie Środkowo-Wschodniej. Odnotowaliśmy najmniejszy spadek PKB

- Goldman Sachs zrewidował prognozy wzrostu gospodarczego w krajach naszego regionu; Polska jest jedynym krajem, w przypadku którego bank spodziewa się lepszego wyniku niż poprzednio. Według banku nasze PKB spadnie w tym roku o 2,3 proc. wobec prognozowanego wcześniej spadku o 3,5 proc.

"W związku z rozwojem pandemii w m.in. Europie Środkowo-Wschodniej, analitycy Goldman Sachs zdecydowali się zrewidować swoje prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego krajów tego regionu" - czytamy w komunikacie.

Największy spadek w Czechach – o 5,5 proc.

Zdaniem analityków, PKB Czech spadnie w 2020 r. o 6,5 proc. (wcześniejsza prognoza mówiła o obniżce o 5,6 proc.). "W przypadku Węgier ma być to minus 6,2 proc. (wcześniej ekonomiści GS prognozowali spadek o 5,6 proc.). Z kolei PKB Rumunii ma spaść o 4,2 proc. (vs. minus 4 proc. we wcześniejszej prognozie)" - napisano w czwartkowym komunikacie.


pixabay wykres gospodarka 1200.jpg
Jaki był III kwartał dla polskiej gospodarki? GUS podał dane o PKB i inflacji

Polska gospodarka skurczy się mniej od wcześniejszych prognoz

"Wyjątkiem jest Polska, która zgodnie z prognozą GS, również nie uniknie ujemnego wzrostu gospodarczego, ale będzie to wynik lepszy, niż przewidywano we wrześniu. Nowa prognoza GS zakłada spadek o 2,3 proc. (wcześniej było to minus 3,5 proc.)" - zauważono.

W 2021 r. nastąpi wyraźne odbicie wzrostu gospodarczego

Ponadto, w 2021 wszystkie cztery kraje mogą liczyć na odbicie, lecz trochę słabsze niż zakładano jeszcze we wrześniu. Wyjątkiem ponownie jest Polska, której wzrost gospodarczy w przyszłym roku prognozowany jest na 6,1 proc. (wobec 6 proc. wg poprzedniej prognozy).


przemysł1200.jpg
Produkcja przemysłowa w Polsce z najwyższym wzrostem w UE. Nowe dane Eurostatu

W 2022 r. PKB Polski wzrośnie o 4,8 proc.

Analitycy banku prognozują, że w 2022 r. wzrost gospodarczy Polski wyniesie 4,8 proc., wobec 3,6 proc. oczekiwanych poprzednio, w 2023 - 3,5 proc. (wobec 3,6 proc. poprzednio) i na tym poziomie utrzyma się w 2024 r.

Jednocześnie GS prognozuje inflację w Polsce w 2020 r. na poziomie 3,4 proc., w 2021 r. w wysokości 1,7 proc. i w kolejnych latach do 2024 r. w wysokości 2,4 proc.

Według GS jesienna fala pandemii na półkuli północnej wiąże się z krótkoterminowymi wyzwaniami dla perspektyw gospodarczych w niektórych częściach regionu CEEMEA (Centralna i Wschodnia Europa, Bliski Wschód i Afryka). Dlatego bank obniżył oczekiwania dotyczące wzrostu, przede wszystkim w regionie Europy Środkowo-Wschodniej i Izraelu oraz w mniejszym stopniu w Rosji.

Biorąc pod uwagę silny wzrost w III kw. 2020 r., analitycy GS spodziewają się szybkiego ożywienia do II kw. 2021 r., w związku z oczekiwanym znoszeniem lockdownów. Oceniają także, że nasz region jest dobrze przygotowany do wczesnego przyjęcia szczepionek, dzięki koordynacji ich rozpowszechniania na szczeblu UE. Także Rosja prawdopodobnie skorzysta na wczesnym wprowadzeniu własnych szczepionek.

PR24/IAR/PAP/Dos/jk