Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Stanisław Brzeg-Wieluński 09.01.2021

Analitycy PIE: Polska za mało inwestuje w energetykę i telekomunikację

Według ekspertów Polskiego Instytutu Ekonomicznego problemem są także zbyt niskie nakłady na koleje wysokiej prędkości.

Jak podkreślają analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, bieżąca dekada przyniesie znaczny wzrost nakładów na energetykę, telekomunikację oraz sieć drogową.

"Polska wciąż za mało inwestuje w pierwszych dwóch obszarach. Problemem są także stosunkowo niskie nakłady na koleje wysokiej prędkości oraz, w mniejszej skali, lotnictwo i transport morski" - czytamy w ostatnim wydaniu "Tygodnika Gospodarczego PIE". Eksperci powołując się na Global Infrastructure Hub (GIH) dodają, że Polska osiąga "wyniki zbliżone do globalnych liderów w przypadku inwestycji hydrologicznych".

5g siec maszt free shutt 1200 .jpg
Nadal trwa analiza rynku dotycząca aukcji 5G. UKE chce rozpocząć procedurę jeszcze w tym roku

Telekomunikacja wciąż niedoinwestowana

GIH oszacowała, że Polska w 2020 r. potrzebowała rocznych nakładów rzędu 7,2 mld dol. (w cenach z 2015 r.) na inwestycje energetyczne, 4,9 mld dol. na sieć drogową oraz 4 mld dol. na rozwój telekomunikacji.

"Realizacja nakładów na infrastrukturę drogową nie powinna stanowić problemu, natomiast potencjał do zrealizowania wydatków na energetykę i telekomunikację jest o 12 proc. niższy od potrzeb po pominięciu wahań cyklicznych" - zaznaczono w analizie PIE.

Według bieżących szacunków do 2030 r. wartości te wzrosną realnie odpowiednio o 28 proc., 21,5 proc. i 20 proc. "Luka inwestycyjna dla energetyki i telekomunikacji bez impulsów publicznych rozszerzy się z 12 proc. do 15 proc." - przypominają eksperci PIE.

Koleje wymagają większych nakładów 

Z przytoczonych w analizie wyliczeń wynika, że największe niedobory inwestycji widoczne są w transporcie kolejowym. "Obecnie luka wynosi 1 mld dol. rocznie, co stanowi 57 proc. szacowanych potrzeb. Równie wysokie odsetki niedoborów raportowane są w przypadku lotnictwa i inwestycji morskich, odpowiednio 59 proc. i 71 proc. potrzeb" - oceniono.

PIE zwrócił uwagę, że opowiadają im jednak znacznie mniejsze kwoty – odpowiednio 0,2 mld dol. i 0,1 mld dol. Podobnie jak w przypadku energetyki GIH szacuje, że luka inwestycyjna będzie się rozszerzać do 2030 r.

twitter-PKPPLK.jpg
Poprawią konkurencyjność, komfort podróży i bezpieczeństwo. PKP PLK podsumowały inwestycje z funduszy UE

Czym jest GIH ? 

 Global Infrastructure Hub (GIH) jest projektem państw G20, który analizuje m.in. potrzeby inwestycyjne dla wypełnienia celów zrównoważonego rozwoju. Patronami programu są m.in. Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOiR) i Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB), a pra-e analityczne prowadzą firmy konsultingowe Oxford Economics oraz PwC.

Firmy szacują dwa współczynniki – potrzeby inwestycyjne oraz lukę inwestycyjną. Pierwszy opisuje poziom nakładów, który kraj może osiągnąć, jeżeli będzie rozwijać technologię w tempie globalnych liderów. Luka inwestycyjna to różnica między przewidywanymi potrzebami a trendem prognozowanym na podstawie danych o poniesionych nakładach w latach ubiegłych.

Analitycy PIE zwracają jednak uwagę, że metodologia przyjęta przez GIH nie uwzględnia zmian strukturalnych, które pojawią się po pandemii. "Instytucja z dużym prawdopodobieństwem przeszacowuje potrzeby oraz lukę inwestycyjną dla lotnictwa i niedoszacowuje nakładów na infrastrukturę telekomunikacyjną" - zastrzegli.


PR24/PAP/sw