Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Adam Kaliński 11.01.2021

Chiny: nowe prawo na pomoc rodzimym firmom. To odpowiedź na amerykańskie sankcje

Chiny wprowadzają nowe przepisy, które mają chronić ich firmy przed regulacjami prawnymi innych państw. Prezydent Donald Trump atakuje kolejne chińskie firmy, które jego zdaniem stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA.

Trzy duże chińskie firmy telekomunikacyjne notowane na nowojorskiej giełdzie (NYSE) mają zostać stamtąd usunięte na podstawie rzekomych powiązań z armią. NYSE usuwa China Mobile, China Telecom i China Unicom na podstawie zarządzenia podpisanego przez prezydenta Trumpa w listopadzie 2020 r. 

Wycofanie notowań jest następstwem wielu działań przeciwko chińskim firmom w ostatnich miesiącach, w tym TikTokowi, Huawei i producentowi mikrochipów Semiconductor Manufacturing International Corporation.

Regulacje nie wspominają o USA

W zeszłym tygodniu Donald Trump podpisał rozkaz wykonawczy zakazujący transakcji z ośmioma chińskimi aplikacjami, w tym popularną platformą płatniczą Alipay, a także WeChat Pay. Prezydent USA twierdzi, że takie firmy technologiczne udostępniają dane chińskiemu rządowi.

W sobotnim oświadczeniu Ministerstwo Handlu Chin przedstawiło nowe zasady "przeciwdziałania nieuzasadnionemu eksterytorialnemu stosowaniu" prawa krajów trzecich.

 Osoby prawne, które ucierpiały na skutek stosowania obcego ustawodawstwa, mogą wszcząć postępowanie sądowe i dochodzić odszkodowania za wyrządzone szkody – powiedział Bert Hofman, dyrektor Instytutu Wschodnioazjatyckiego na Narodowym Uniwersytecie Singapuru.

Bentley-Continental GT Number 9 Edition by Mulliner664.jpg
Koronawirus nie szkodzi luksusowym markom. Rekordowa sprzedaż Bentleya w Chinach

Regulacje, które weszły w życie natychmiast, nie wspominają bezpośrednio o USA, chociaż Chiny od dawna narzekały na amerykańskie sankcje i ograniczenia w handlu.

Chiny chronią się przed przyszłymi sankcjami

Prawnicy nie są jednak pewni, w jaki sposób nowe prawo zostanie wdrożone.

 Kwestia, która pozostaje do wyjaśnienia, dotyczy tego, czy celem nakazu są sankcje skierowane konkretnie przeciwko Chinom, czy te, wymierzone w państwo trzecie, takie jak Iran lub Rosja, co ma szkodliwy wpływ na chińskie firmy – komentuje w rozmowie z BBC Nicholas Turner, prawnik w Steptoe&Johnson w Hongkongu, który uważa, że Chiny chronią się w ten sposób przed przyszłymi sankcjami, które Donald Trump może wprowadzić, zanim opuści Biały Dom.

 Na podstawie oświadczeń Departamentu Stanu USA spodziewam się podjęcia dalszych działań przed 20 stycznia, choć dopiero okaże się, czy w dość skomplikowanej sytuacji uda im się przygotować nowe dokumenty na czas – dodaje prawnik.

PolskieRadio24.pl, BBC, DoS