Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Dydliński 26.01.2021

Rośnie popyt na polskie owoce. W czasie pandemii europejscy konsumenci chętniej kupują świeże produkty

Jednym z efektów pandemii koronawirusa w 2020 roku był wzrost popytu na polskie owoce w Unii Europejskiej – poinformowało Stowarzyszenie Polskich Dystrybutorów Owoców i Warzyw Unia Owocowa. Z kolei największym wyzwaniem dla polskich sadowników w tym roku jest brexit.

Największym problemem producentów owoców i warzyw w czasie pandemii jest niedobór rąk do pracy. Społeczne środki dystansowania stosowane w sadach, pakowniach i zakładach produkcyjnych narzucały limit 50 proc. mniej pracowników do obsługi maszyn.

"Takie ograniczenia utrudniały funkcjonowanie sadów i zakładów produkcyjnych, tym samym znacznie obniżając ich efektywność. Obostrzenia te, mogą w przyszłości skłonić sadowników ku bardziej zmechanizowanej produkcji" – napisano w analizie przygotowanej przez Stowarzyszenie Polskich Dystrybutorów Owoców i Warzyw Unia Owocowa.

Jego autorzy zauważyli, że w czasie pandemii konsumenci Unii Europejskiej wykazali bardzo silne zapotrzebowanie na świeże produkty m.in. z Polski, Grecji, Włoszech czy Francji.

Poszukiwanie nowych rynków zbytu

Stowarzyszenie podkreśla, że Polska pozostaje największym producentem jabłek w Europie. Łączna wartość zbiorów ma wynieść 3,5 mln ton. Polski eksport w sezonie 2019/20 wyniósł 665 tys. ton, wówczas głównymi rynkami zbytu dla Polski były: Białoruś, gdzie wyeksportowano 149 tys. ton, Egipt – 83 tys. ton oraz Rumunia z wynikiem 67 tys. ton. Zaznaczono, że trwają negocjacje w kontekście otworzenia nowych rynków zbytu takich jak Meksyk, Filipiny, Chile, Brazylia i Indonezja.


Według Stowarzyszenia, zagrożeniem i wyzwaniem dla polskich jabłek i gruszek jest rosnąca konkurencja ze strony owoców jagodowych, egzotycznych i nowych gatunków.

"Zagrożona jest płynność finansowa organizacji producentów owoców i warzyw poprzez stale rosnące koszty transportu, a także coraz wyższe podatki, niskie ceny skupu owoców i warzyw oraz brak marży. Należy zaznaczyć, że koszty pracy stanowią obecnie 50 proc. kosztów produkcji, a w trakcie pandemii dodatkowe koszty dla europejskiego łańcucha dostaw wzrosły o 500 mln euro miesięcznie. Innym wyzwaniem, z jakim mierzy się obecnie sektor warzywno-owocowy i z powodu którego odczuwa poważne konsekwencje, jest zamknięcie całego sektora HORECA, czyli znaczne ograniczenie rynku zbytu dla świeżych owoców i warzyw, ale także produktów przetworzonych" – czytamy w opracowaniu.

Powróciły kontrole graniczne

Jednym z wyzwań, które czeka producentów owoców i warzyw w 2021 roku jest z kolei zmiana dotycząca wymiany handlowej pomiędzy Unią Europejską a Wielką Brytanią związana z brexitem. Wynegocjowane warunki w zawartym porozumieniu między UE i UK pozwalają na zniesienie obowiązywania ceł i ograniczeń ilościowych w obrocie gospodarczym dla towarów, które są zgodne z odpowiednimi regułami pochodzenia, jednak powróciły kontrole graniczne. Przedsiębiorcy będą zobowiązani do płacenia należności podatkowych VAT i do dopełnienia standardowych formalności celnych, w tym m. in. obowiązku: zarejestrowania się w usłudze Krajowej Administracji Skarbowej "e-Klient", w celu uzyskania numeru EORI.


Dodatkowym wyzwaniem będzie także sprostanie celom dotyczącym strategii Green Deal uwzględniającej zmniejszanie zależności od wszelkiego rodzaju chemicznych oprysków, a także przeciwdziałanie nadmiernemu pakowaniu i wytwarzaniu odpadów poprzez zwiększenie możliwości ponownego użycia i recyklingu opakowań. Niewiadomą dla wszystkich branż, w tym sadowniczej, pozostaje kwestia ewentualnych kolejnych fali pandemii, które mogą zaburzyć działania producentów owoców i warzyw. Wyzwaniem pozostają także prognozy dotyczące nowych oczekiwań ze strony rynku oraz nowe podatki.

To człowiek jest kluczem do sukcesu

Stowarzyszenie zaznacza, że prognozowane trendy na rok 2021 uwzględniają coraz większą dbałość o bezpieczeństwo produktu na każdym etapie wytwarzania i wprowadzania do obiegu, zwiększenie wykorzystania odnawialnych źródeł energii przy procesie produkcyjnym oraz ochrona gleby i wody poprzez ograniczenie chemizacji.

"W obliczu trudności związanych z niedoborem zasobów ludzkich w dobie pandemii koronawirusa, sektor jest zainteresowany poszukiwaniem alternatywnych rozwiązań, takich jak większa automatyzacja i cyfryzacja różnych etapów produkcji, jednak nie zmienia to faktu, że w tym sektorze to człowiek – jego wiedza, długoletnie doświadczenie i kompetencje są kluczem do sukcesu w branży" – podkreślono w analizie.

PolskieRadio24.pl, PAP, DoS, md