Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Kamiński 20.10.2010

Polska miałaby stać się drugimi Chinami?

Jan Krzysztof Bielecki, główny doradca ekonomiczny premiera, zapoponował wstrzymanie prywatyzacji i pójście drogą Chin i Rosji.
Polska miałaby stać się drugimi Chinami?SXC

Nasz kraj nie ma marek, które byłyby znane na świecie. Niemniej teraz pierwszy narodowy koncern w Polsce ma szansę powstać z firmy Polska Grupa Energetyczna oraz spółki Energa.

Środowisko premiera chce czempionów gospodarki

Doradca premiera stawia na państwowe firmy w roli liderów gospodarki, a Balcerowicz krytykuje wszystko co państwowe.

"Polityka budowania narodowych czempionów w Polsce dopiero się zaczyna. Początkiem były słowa Jana Krzysztofa Bieleckiego, głównego doradcy ekonomicznego i szefa Rady Gospodarczej przy premierze. Powiedział, że nie wolno już prywatyzować wszystkiego do końca, a powinniśmy raczej wzmocnić państwowe firmy, zbudować ich wartość i dopiero później pomyśleć o dalszej prywatyzacji" - mówi Jakub Kurasz z dziennika "Rzeczpospolita".

Wywołało to oburzenie wśród ekonomistów, szczególnie tych zgrupowanych wokół Leszka Balcerowicza. Uważa on, że sektor państwowy jest nieefektywny i dlatego należy go prywatyzować, a nie przypisywać wiodącą rolę.

Kryzys wzmocnił trend spółek narodowych

Po kryzysie, gdy to właśnie państwo ratowało firmy od upadku, polityka narodowych czempionów przyspieszyła. Dotychczas liderami w budowie takich koncernów były Rosja i Chiny, gdzie jest tak od bardzo dawna. Tam jednak w zasadzie jest wyłącznie sektor państwowy.

Jednak są znane przykłady ze świata demokratycznego i kapitalistycznego, jak Francja, USA. Tam firmy narodowe, głównie z sektora energetycznego i finansowego, są wspierane przez polityków. Czempioni są wspierani przez sojusz biznesu i polityki.

To nie przeszkadza przynajmniej w częściowej prywatyzacji. Fiński producent światowej marki telefonów Nokia przeszedł taki proces i jest notowany na giełdzie. Niemniej głównym decydentem o losie spółki jest państwo. Taki wariant mogłaby przyjąć Polska.

"Być może dojdzie do budowania wartości państwowych firm? Idealnym wariantem byłoby ich wzmocnienie, ale bez rezygnowania z prywatyzacji" - podsumowuje Jakub Kurasz.

tk